Faworytem spotkania bezapelacyjnie byli goście, którzy przewodzą obecnie w rozgrywkach V ligi gr. II i to oni od samego początku narzucili swoje tempo gry, na niewiele pozwalając gospodarzom. Efektem przewagi Korony była bramka zdobyta w trzynastej minucie spotkania przez Jakuba Nowaka. Orkan po przespaniu niemal dwóch kwadransów spotkania w końcówce pierwszej odsłony rzucił się do zdecydowanych ataków, zagrażając w sposób znaczący, bramce rywali. Niestety w czterdziestej minucie po szybkiej kontrze gości, golkiper Orkana w nieprawidłowy sposób zatrzymał napastnika gości, za co arbiter odgwizdał rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Rerak i Korona prowadziła już 2:0. Nie mający nic do stracenia Orkan na szczęście się nie załamał i zaczął grać bardzo ładną, a zarazem widowiskową piłkę, choć losy spotkania zaczęły się odwracać dopiero po przerwie. W pięćdziesiątej pierwszej minucie Dariusz Naskręt za faul w polu karnym na napastniku Orkana, został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, a sędzia wskazał na "wapno". Do karnego podszedł Filip Bochiński i Orkan przegrywał już tylko 1:2. Osłabieni rywale cofnęli się do defensywy, a podopieczni Sławomira Komasy nabierali coraz większego wiatru w żagle. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem w sześćdziesiątej ósmej minucie Krystian Buśko doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że niesiony niesamowitą wręcz energią Orkan postawi przysłowiową kropkę nad i i coś, co wydawało się wręcz niemożliwe, nabierze realnych kształtów i cenne trofeum pozostanie w Chorzeminie. Niestety na cztery minuty przed upływem regulaminowego czasu gry, goście po szybkiej kontrze odegrali w końcu do Jakuba Nowaka, który w dość przypadkowy sposób posłał piłkę między nogami bramkarza Orkana i jak się później okazało, był to decydujący cios. Choć emocji nie zabrakło do końca spotkania. W samym doliczonym czasie gry z boiska usunięci zostali Łukasz Wawrzyński oraz trener Orkana Sławomir Komasa. Goście natomiast kilkukrotnie obejrzeli jeszcze żółte kartoniki. Nic to jednak nie zmieniło i po bardzo ciekawym i zaciętym meczu, Orkan uległ Koronie 2:3. Na pocieszenie otrzymując srebrne medale i czek na dwa tysiące złotych.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?