Drzewa powinny zostać wycięte?
- Było tam robione czyszczenie w październiku ubiegłego roku, wycięto dwa drzewa. Mieszkańcy zwracali się wielokrotnie i prosili, aby wyciąć suche gałęzie, które spadają z drzew. Tam bawią się dzieci i jest bardzo duży ruch
– mówił Robert Malewicz. Dodał, że na jedną z pań, która prowadziła wózek dziecięcy spadła ogromna gałąź. Wskazuje, że w małym parku znajduje się kilka dużych drzew typu brzoza, które są suche i nadają się do wycięcia.
- Składam wniosek formalny o uprzątnięcie tego terenu i zrobienie kompleksowej inwentaryzacji tego miejsca. Suche drzewa są niebezpieczne i zagrażają życiu
– zaznacza.
- Wyciąć stare drzewa i nasadzić nowe. Nie oszukujmy się to nie jest niewiadomo, jaki koszt, a sprawa jest ważna i bardzo potrzebna. To jest jedyne miejsce ciszy i spokoju, gdzie można by się bawić i odpoczywać
– kontynuował radny.
Burmistrz Wojciech Lis wyjaśnia, że miesiąc temu podczas sprawozdania z okresu międzysesyjnego w dwóch punktach wspominał o realizowanych na zlecenie gminy Wolsztyn zabiegach pielęgnacyjnych drzew na terenie gminy Wolsztyn.
- Słusznie, tak jak pan radny zaznaczył, bardzo proszę raz jeszcze o kontakt z naszym wydziałem komunalnym i ochrony środowiska o przekazanie tych informacji i na pewno pracownik uda się bezpośrednio w to miejsce i zweryfikuje tą okoliczność
– zapewnia burmistrz. W temacie wypowiedział się również radny Mariusz Przybyła, która nawiązując do poprzedniej sprawy poinformował, że istnieje takie narzędzie jak Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, gdzie każdy obywatel może wskazywać takie miejsce.
- Czym częściej będziemy reagować, tym szybciej policja też zareaguje, a pewnie przy sprawnym działaniu z urzędem to będzie jeszcze szybciej. Także to jest informacja ogólna dla wszystkich
- tłumaczył Mariusz Przybyła. Dodał, że nie ma pewności, czy również drzewa można tam wpisywać.
- Bardziej chodzi mi o to, że było robione to w zeszłym roku. I było to zrobione nierzetelnie. Takie jest moje zdanie. Może nie mam wielkiej wiedzy o drzewach, jestem leśniczym z zawodu mogę się nie znać, ale mieszkańcy widzą
– wskazywał Robert Malewicz.
O zdanie zapytaliśmy też jednego z mieszkańców tamtego osiedla. Jak nam powiedział, problem jest zauważalny i zarazem niepokojący.
- Dawniej moja żona chętnie udawała się tam na spacer z dziećmi, ale od kiedy miejsce przestało być bezpieczne, woli spacerować, gdzie indziej. Mam nadzieję, że sprawa zostanie załatwiona od A do Z i będziemy mogli ponownie cieszyć się tym miejscem, gdyż to co jest teraz niepokoi
– zauważa mieszkaniec osiedla Heleny.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?