Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy z powiatu wolsztyńskiego wyjechali na ulicę

Redakcja
Rolnicy z powiatu wolsztyńskiego wyjechali na ulicę
Rolnicy z powiatu wolsztyńskiego wyjechali na ulicę Nadesłane
W poniedziałek, po godz. 9 rozpoczął się protest rolników w całej Polsce. Do strajku przyłączyli się także rolnicy z powiatu wolsztyńskiego. Kilkadziesiąt maszyn wyruszyło po godz. 9 z Żodynia i udało się w kierunku Wolsztyna.

Rolnicy zgromadzili się z traktorami po godz. 9 przy restauracji "Baszta" która znajduje się pod Żodyniem. Następnie zorganizowaną kolumną udali się przez Powodowo w kierunku Wolsztyna. - W Wolsztynie, na rondzie na Karpicku nawrócili z powrotem i ponownie udali się do Żodynia. Przez cały przejazd towarzyszyła im policja, która w mieście na niektórych skrzyżowaniach pomagała w organizacji ruchu - informuje Wojciech Adamczyk, rzecznik prasowy wolsztyńskiej policji. Kilkadziesiąt oflagowanych traktorów skutecznie utrudniło życie kierowcą przez kilka godzin. W okolicach Wolsztyna tworzyły się korki.

Obrona rynku krajowego przed nadmiernym napływem żywności z zewnątrz - to główny postulat dzisiejszego protestu. - Sytuacja w polskim rolnictwie z każdym dniem pogarsza się. Wbrew pozorom i propagandzie sukcesu uprawianej przez rząd, polska wieś weszła w stan stagnacji, a nawet powolnego umierania - podkreślają gospodarze z powiatu pleszewskiego. - Agresywna polityka zagranicznych korporacji, pasywna postawa służb państwowych, nieskuteczna polityka międzynarodowa i podejmowanie decyzji niezgodnych z polską racją stanu doprowadziły polską wieś do stanu beznadziejności, a wiele gospodarstw na skraj bankructwa - dodają.

Protestujący podkreślają, że oddolne organizowanie się środowiska rolniczego poza skostniałym układem napotkało na krytykę ze strony ministra rolnictwa. - Co gorsza, nasza wspólna inicjatywa i organiczna praca na samym dole zostały intencjonalnie zaatakowane przez urząd ministra, który powinien być naszym reprezentantem i sługą polskiej wsi - tłumaczą.

Zdaniem rolników obecna sytuacja prowadzi do nieuchronnego upadku strategicznego sektora gospodarski, dlatego gospodarze podejmują wszelkie działania służące podniesieniu tematu do rangi, na który zasługuje. - Bezpieczeństwo żywnościowe kraju to użyty przez nas termin wiosną ubiegłego roku, który obecnie powtarzany jest przez wielu polityków, lecz w ich ustach pozostaje pustym sloganem. My, którzy jako pierwsi wskazaliśmy na zagrożenie utraty przez Polskę suwerenności gospodarczej i ekonomicznej w tym względzie, podejmujemy nieustające działania mające na celu poważne potraktowanie tego niebezpieczeństwa - mówi protestujący.


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto