Rośnie liczba zakażonych. Wraca oddział covidowy w Szpitalu Powiatowym w Wolsztynie

Do 27 marca liczba łóżek na II poziomie zabezpieczenia wzrośnie o 459, w tym o 26 łóżek respiratorowych

- To, jak będą wyglądały najbliższe tygodnie, zależy tylko i wyłącznie od naszej odpowiedzialności. Przestrzeganie dyscypliny sanitarnej oraz obowiązujących obostrzeń jest jedynym sposobem na zahamowanie tych tendencji wzrostowych

- wskazuje wojewoda wielkopolski Michał Zieliński. W ciągu ostatniej doby w Wielkopolsce odnotowano 954 przypadki zakażenia COVID-19, 15 osób zmarło.

- Mimo wzrostu zachorowań i hospitalizacji sytuacja jest stabilna i bezpieczna

- podkreśla wojewoda.

Jak informuje Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, szpitale w naszym regionie dysponują 1858 łóżkami, z czego wolnych jest 404. Na II poziomie zabezpieczenia wolnych jest 246 łóżek z 1451. Aktualnie w regionie dysponujemy 177 łóżkami respiratorowymi, z czego 61 jest dostępnych.

- Zwiększenie liczby łóżek covidowych było możliwe dzięki dobrej współpracy z dyrektorami wielkopolskich szpitali, którzy ze zrozumieniem i powagą podeszli do obecnej sytuacji, przystając na nasze propozycje

- mówi Agnieszka Pachciarz dyrektor wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak dodaje, postawa wielu szpitali zasługuje na szczególne uznanie, gdyż są to często placówki, które od początku pandemii angażują się w leczenie pacjentów z COVID-19 i nadal decydują się na podejmowanie tego wyzwania.

Wraca oddział covidowy do SPZOZ w Wolsztynie

Zwiększenia bazy łóżkowej dotyczy m.in. szpitala w Wolsztynie oraz w Nowym Tomyślu. Utworzonych będzie 25 łóżek, w tym 5 respiratorowych. Jak podkreśla dyrektor lecznicy Karol Mońko - z dniem 18 marca są zobowiązani do utworzenia oddziału covidowego.

- W połowie miesiąca, gdzie wszyscy mają plany swojej pracy w innych jednostkach, wojewoda jednocześnie zobowiązuje mnie - bez możliwości odwołania od decyzji - do uruchomienia łóżek covidowych. Osoba niebędąca lekarzem nie może tam pracować. Jest to ogromy problem, który wywołuje konflikty wewnętrzne. Będą nakazy pracy, ponieważ nie ma innego wyjścia, jeśli nie uda się znaleźć dobrowolnie lekarzy na dyżury i do pracy. Nie zastępujemy np. oddziału chorób wewnętrznych oddziałem covidowym, na zasadzie "coś za coś", tylko musimy utworzyć nowy oddział. Fundusz chciał wymóc na mnie większą ilość łóżek, ale nie jest to możliwe z powodu braku personelu

- wyjaśnia dyrektor szpitala

Przypomnijmy, że decyzją wojewody z 2 listopada SPZOZ w Wolsztynie został zobowiązany do utworzenia w czwartek, 5 listopada oddziału leczącego osoby zakażone COVID-19. Na przyjęcie pacjentów przeznaczono 34 łóżka, a powstały oddział zakaźny miał być w pełni obsługiwany przez lekarzy ze wszystkich specjalizacji. Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego 31 grudnia 2020 roku poinformował, że od 11 stycznia 2021 roku będą likwidowane 34 łóżka na oddziale covidowym w wolsztyńskim szpitalu. Zdaniem dyrektora decyzja wpłynęła na dezorganizację szpitala.

- Pisałem odwołanie do wojewody, aby nie likwidował Oddziału Anastezjologii i Intensywnej Terapii, ponieważ łóżek respiratorowych nigdy nie jest za dużo i utrzymalibyśmy to bez żadnych przeróbek, ale nie spotkałem się z poparciem. A teraz od nowa tworzymy wszystko i ponosimy kolejne koszty: musimy stworzyć śluzy, sale, poustawiać respiratory i łóżka oraz zebrać personel. To kolejne dezorganizacja dla szpitala

- zauważa Karol Mońko.