Specjalny pociąg retro przemierzał dziś trzykrotnie trasę z Wolsztyna do Kębłowa.

Niestety ze względu na remont kolejowego mostu na Dojcy, dojazd do przystanku Wolsztyn Skansen był niemożliwy lecz nie zniechęciło to pasażerów do bardzo licznego udziału w imprezie. Oczywiście pociąg nie był tylko dedykowany mieszkańcom Widzimia I Kębłowa. Z możliwości przejażdżki skorzystali także wolsztynianie oraz przebywający w naszym mieście turyści. Ogólnie na pokładzie wszystkich trzech składów zameldowało się w sumie grubo ponad ośmiuset pasażerów, co daje jasny sygnał, że warto organizować tego typu przejazdy, nawet na tak krótkich odcinkach jakim jest obecnie linia kolejowa Wolsztyn - Kębłowo. Podczas przejazdów pociągów na pasażerów czekały także dodatkowe atrakcje. Podróżujący drugim kursem wyjeżdżającym z Wolsztyna o godzinie 15.00 mieli okazję wysłuchać na żywo koncertu zespołu Wihajster, sami muzycy mówią o sobie, że mają pociąg do muzyki, a dziś mieli okazję zagrać w "prawdziwym" pociągu. Ośmioosobowy zespół przez całą, blisko godzinną podróż, umilał pasażerom czas. Podróżni z trzeciego kursu mieli z kolei mały bonus składający się z dodatkowych czterech kilometrów przejechanych po linii nowosolskiej. Pociąg zgodnie z rozkładem zatrzymał się na stacji w Kębłowie jednak ku uciesze pasażerów, nie wrócił od razu do Wolsztyna, tylko pojechał dalej w stronę Świętna. Podróż zakończyła się na 10,3 km linii Wolsztyn – Nowa Sól czyli w miejscu gdzie znajduje się na tą chwilę koniec przejezdności szlaku. Staraniem TPWP już od wielu lat brakujący blisko kilometrowy odcinek torowiska jest systematycznie uzupełniany. Tylko w ostatnim czasie członkowie towarzystwa dzięki ogromnemu własnemu zaangażowaniu odtworzyli 150- metrowy odcinek torów i jeżeli prace pójdą zgodnie z planem, może już w przyszłym roku uda dojechać się pociągiem do Świętna.