W akcji gaśniczej brali udział strażacy z OSP Kębłowo, Obra, Świętno oraz JRG Wolsztyn. Istniało duże zagrożenie rozprzestrzeniania się ognia i zajęcia kolejnych zabudowań, znajdujących się w zwartej zabudowie, ale na szczęście do tego nie doszło.
- Dobrze, że zadysponowanych zostało tyle jednostek, ponieważ okazało się, że nieczynny był pobliski hydrant - mówi Michał Nowak, prezes OSP Kębłowo. - Dzięki takiej ilości wozów gaśniczych ogień dość szybko udało się opanować. Akcję skończyliśmy około godziny 9 rano. Trudno ustalić, od czego powstał pożar, ponieważ w zabudowaniach nie było instalacji elektrycznej. Ogień szybko się rozprzestrzeniał ze względu na składowany tam opał i inne materiały łatwopalne - dodaje Nowak.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?