Strefa ma być większa. Za postój przy szpitalu będzie trzeba zapłacić?

Ponownie wróciła sprawa objęcia strefą płatnego parkowania parkingów, które znajdują się przy szpitalu. Głosy w tej sprawie są podzielone, ponieważ miejsce te dla wielu powinno być bezpłatne. Jednak z biegiem czasu pojawił się problem, iż wiele osób parkuje przy SPZOZ i udaje się w kierunku miasta.

Od ulicy Wschowskiej nie ma żadnego parkingu, cała jest przejezdna. Problemy mogą pojawić się wówczas, kiedy zostanie uruchomiany tam szpitalny oddział ratunkowy, jednak do tego momentu pozostaje jeszcze trochę czasu. Innym problemem jest za to ulica Strzelecka.

Już przed rokiem władze szpitala podjęły działania aby miejsc do parkowania było nieco więcej. Placówka wynajęła miejsce od prywatnego właściciela, na którym stają auta pracowników oraz pacjentów. Mowa tutaj o 60 miejscach, które zostały wynajęte od PKS.

Ulica Strzelecka nie należy już do szpitala, więc ewentualne wprowadzenie strefy nie zależy jednak od dyrektora, ale od ratusza. - Mamy dowody na to, iż pod szpital przyjeżdżają niekoniecznie nasi pracownicy czy pacjenci i po prostu sobie idą do miasta. Nie mam możliwości podjęcia jakiś działań, ponieważ nie jest mój parking - powiedział podczas ostatniej sesji dyrektor SPZOZ, Tadeusz Tofel.

Sam dyrektor jednak przyznał, iż jest zwolennikiem pewnego uporządkowania tych spraw. Jak dodał, trzeba zrobić jakich ruch w tym kierunku, ponieważ już teraz dojazd do głównej części dziedzińca szpitala jest mocno ograniczony. - Często tłumaczę ludziom, którzy tam wjeżdżają, że mogą chodzić tam ludzie. Niestety, bardzo często kierowcy tego nie rozumieją i muszą zaparkować pod samym szpitalem, ponieważ on do niego przyjechał - dodał dyrektor szpitala. Są to przecież miejsca bezpieczeństwa, mogą jeździć tam karetki, może być tam transport krwi, tam nie wolno parkować swoich samochodów. - My ograniczamy do minimum wjazd na teren szpitala i ograniczymy go do końca. Natomiast jeśli chodzi o parking przed samym szpitalem, jeśli decyzja rady będzie taka, aby była to strefa płatnego parkowania to ja jestem za - dodał Tadeusz Tofel.

Pomysł, jak na razie znajduje się w komisji i do uchwalenia go przez radę miejskiej i wcielenia w życia jeszcze trochę czasu pozostało. Opinie zarówno wśród radnych, jak i samych mieszkańców są podzielone. Z jednej strony parking pod szpitalem powinien służyć pacjentom a niekoniecznie ludziom, którzy pracują w innych firmach. Z drugiej jednak strony przeciwny tego pomysłu twierdzą, iż bardzo często do szpitala ludzie przyjeżdżają zdenerwowani, może stało się coś poważniejszego i w takiej sytuacji ciężko kazać takim ludziom martwić się jeszcze o bilety parkingowe. Jednak ostateczną decyzję o tym, czy parking przy szpitalu będzie płatny podejmie rada. Trzeba jednak przyznać, iż gdzie jak gdzie ale niezależnie od pory dnia, zaparkowanie swojego auta przy szpitalu to zawsze trudne zadanie.

Jaka dieta po świętach

Źródło: tvn