Święto Świni w Siedlcu

Święto Świni w Siedlcu to impreza promująca wszystko co się z mięsem wieprzowym wiąże. Od hodowli, ubój, przetwórstwo i nieograniczone niczym spożywanie mięsiwa pod różnymi postaciami. Na pomysł świętowania wieprzów, wpadł 10 lat temu wójt "świńskiej gminy" Adam Cukier. Wówczas wywołał swoim pomysłem nie małą sensację i konsternacje u okolicznych włodarzy, wielu się zastanawiały czy znany z rubaszności wójt, nie robi sobie jakiś żartów. Okazało się, że głównie dzięki zaangażowaniu ogromnych środków, pierwsza edycja "świńskiego święta" poszła w Polskę szerokim echem. Przy okazji nie obyło się bez sensacji komunikacyjnych z udziałem jednego ze sponsorów tego wydarzenie.

Kto wie ile kosztuje świńskie święto

Kolejne edycje już tak nie zaskakiwały, ale czego jak czego na tą imprezę fundusz był zawsze odpowiedni. Wiadomo to choćby z samego programu przedsięwzięcia, wszak wiadomo ile mniej więcej biorą poszczególni artyści i zespoły a było ich na "świńskim przedsięwzięciu kulturalnym" co nie miara. Mimo dociekań radnych gminy Siedlec, wyłącznie tych z opozycji, nigdy nie udało się w pełni ustalić ile ta impreza kosztuje. część kasy dają sponsorzy, pewne koszty pokrywa gmina oraz miejscowy Gminny Ośrodek Kultury.

Święto Świni w Siedlcu bawi i irytuje

Są głosy w gminie Siedlec mówiące o tym, że taka huczna i kosztowna impreza służy tylko promocji jednej osoby w gminie, czyli wójta Adama Cukiera. Czy to jest prawdziwy osąd ? Coś w tym może być, biorąc pod uwagę częstotliwość pojawiania się wesołego włodarza na scenie. Ktoś z zewnątrz mógłby pomyśleć, że wójt to nie wójt, tylko konferansjer całej imprezy. Jak na lokalnego polityka, na wybiegu czuje się jak ryba w wodzie, umie zwracać się do tłumu, bawić i rozweselać. Niestety nie wszystkim w tej gminie jest tak wesoło, ale na oceny przyjdzie czas za rok, podczas następnych wyborów samorządowych. Dzisiaj trzeba posprzątać po Święcie Świni w Siedlcu.

Święto Świni w Siedlcu - dzień pierwszy