Faworytem spotkania bezapelacyjnie byli goście, którzy mają ogromne ambicje na awans do pierwszej ligi i to oni od samego początku narzucili swój styl gry, rzucając dwie bramki z rzędu. Wolsztynianie po tym zimnym prysznicu szybko się otrząsnęli i zaczęli konstruować bardzo ciekawe ataki, kończone celnymi rzutami. Jednocześnie nawiązując równorzędną walkę z rywalami z Kościana. Sytuacja taka miała miejsce do piętnastej minuty spotkania, kiedy to goście prowadzili różnicą zaledwie jednej bramki. (5:6). Od tego momentu gra miejscowych się posypała i rywale zaczęli powiększać przewagę, która na koniec pierwszej połowy wzrosła do sześciu bramek (11:17). Po zmianie stron szczypiorniści Tęczy z ogromną łatwością przechodzili przez wolsztyńskie szyki obronne, rzucając w przeciągu piętnastu minut drugiej połowy, aż dziesięć bramek. Wolsztynianom sztuka ta udała się zaledwie dwa razy, tak więc przewaga Tęczy wzrosła do czternastu bramek (13:27). W końcówce miejscowi nieco się otrząsnęli i zaczęli rywalom stawiać czoła, jednak wypracowana przez Tęczę przewaga nie stopniała ani na moment i ostatecznie szczypiorniści z Kościana zwyciężyli 34:20. Po meczu trener Wolsztyniaka Marcin Pietruszka powiedział - Przystępując do dzisiejszego spotkania doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że zespół z Kościana jest zdecydowanym faworytem. My, aby nawiązać równorzędną walkę musieliśmy spiąć się na wyżyny naszych możliwości, minimalizując błędy zarówno w obronie jak i w ataku. Margines błędu był niewielki, zdawaliśmy sobie sprawę, że każda nasza słabość zostanie przez rywala skrzętnie wykorzystana. Dopóki nasza gra była zdyscyplinowana i błędów było niewiele wynik był na styku. Niestety nie dopisało nam w tym spotkaniu szczęście. Kilka straconych niefortunnie piłek spowodowało, że rywal nabrał wiatru w żagle. Jeżeli jest się zespołem słabszym, a do tego nie dopisuje szczęście, to naprawdę ciężko o dobry wynik. Cieszę się, że mimo, że przegrywaliśmy to ambitnie graliśmy do końca. Jesteśmy młodym zespołem, który jest ciągle w budowie i potrzebuje grania i zdobywania doświadczenia, a z kim nabierać doświadczenie jak nie z rywalem takiej klasy.W meczu z Tęczą Kościan najwięcej bramek dla Wolsztyniaka zdobyli: Bartosz Frąckowiak 7, Marek Świtała 3, Michał Wojtkowiak 3, Kacper Siejek 2, Arkadiusz Piątkowski 2, Jakub Drożdżyński 1, Wojciech Hruświcki 1 i Mateusz Lewandowski 1. Ze względu na trudną sytuację epidemiologiczną mecz został rozegrany bez udziału publiczności. Niestety także w meczu trzeciej kolejki rozegranym w sobotę Wolsztyniak wysoko uległ w Świebodzinie miejscowemu TS ZEW 19:44
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?