We wtorek, 29 września zgodnie z ustaleniami odbyło się spotkanie starosty z dyrektorem szpitala, zastępcą dyrektora oraz anestezjologami wolsztyńskiego szpitala, którzy złożyli wypowiedzenia na przełomie czerwca i lipca.
- Obie strony doszły do porozumienia, lekarze dalej będą pracować. Propozycja jest taka, że dzisiaj będzie przygotowane wypowiedzenie z 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia - zgodnie z prawem - dla zastępcy dyrektora. Rozwiązanie umowy z zastępcą dyrektora nastąpi 31 grudnia br.
- wyjaśnia Jacek Skrobisz.
- Cieszę się, że konflikt został zażegnany. Rozmowy były przyjazne, każda ze stron przedstawiła swoje argumenty i cieszę się, że doszło do porozumienia. Mam nadzieję, że to ostatni taki konflikt. Może nawet udałoby się tego uniknąć, gdyby było więcej rozmów
– dodaje starosta.
- Czujemy dużą ulgę, że udało się osiągnąć porozumienie
- powiedziała nam ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Aleksandra Roszkiewicz.
- Jesteśmy bardzo zmęczeni tym napięciem, które towarzyszyło nam przez długi czas. Myślę, że sytuacja była dla nas wszystkich bardzo stresująca i niekomfortowa. Podczas rozmów z panem dyrektorem i panem starostą zapewniliśmy o gotowości bardzo dobrej współpracy i pomocy w poprawie organizacji pracy szpitala. Musimy pamiętać, że każdej ze stron negocjacji zależy tak naprawdę na tym samym - na dobru i rozwoju szpitala. Trudno cieszyć się z tego, że ktoś musiał odejść – szkoda, że nie zdołaliśmy rozwiązać problemu wcześniej i inaczej, wtedy oprócz ulgi moglibyśmy tez mówić o uczuciu radości. Jesteśmy dobrej myśli, chcemy spokojnie pracować, jeśli tak da się powiedzieć o codziennej pracy anestezjologów
- przyznała Aleksandra Roszkiewicz.
ZOBACZ TAKŻE
Co było powodem konfliktu w wolsztyńskim szpitalu?
Przypomnijmy, że na przełomie czerwca i lipca br. wypowiedzenie złożyło 14 anestezjologów. Termin wypowiedzeń miał minąć 30 września. W związku z tym, ordynatorzy sześciu oddziałów w piśmie do starostwa wyrazili obawy o dalsze ich funkcjonowanie.
- Wiedziałem, że jest konflikt
– mówił nam Jacek Skrobisz.
- Lekarze uważają, że zastępca dyrektora wprowadza chaos organizacyjny. Jedynym postulatem było jego zwolnienie
– wyjaśniał wcześniej starosta. Jak dodał, dyrektor szpitala podjął wówczas decyzję o rozwiązaniu umowy z zastępcą dyrektora z dniem 31.12.2020 r.
To jednak nie zakończyło sprawy.
- Lekarze rozesłali do wszystkich z zarządu powiatu pisma informujące o ich decyzji
– mówił nam przed dzisiejszym spotkaniem Jacek Skrobisz.
- Miałem zapewnienie dyrektora, że nie będzie stawiał dobra i zdrowia pacjentów na rzecz jednego zastępcy. Ustalone było, że umowa będzie z nim rozwiązana. Lekarze oczekiwali jednak natychmiastowych działań. Nie da się tego jednak zrobić od razu. Dyrektor nie może działać niezgodnie z prawem i narażać się na proces sądowy, odszkodowania. Cały czas uważałem, że dyrektor i anestezjolodzy muszą się dogadać
– mówił nam w ub. tygodniu starosta.
Jacek Skrobisz podkreślał wcześniej, że są przygotowani na sytuację, gdyby lekarze zdecydowali się zrezygnować z pracy. Ponadto na sesji zapisali 3,5 mln zł na inwestycje dla szpitala.
- Mam zapewnienia, że nawet jeśli odejdą, to opieka będzie zapewniona
– twierdził. Na szczęście do tej sytuacji nie dojdzie, ponieważ jest porozumienie.
Taka nadzieję miała też ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, która przed dzisiejszym spotkaniem mówiła nam:
- Mamy jednak nadzieję, że kompromis da się wypracować, a przy sporej dozie obustronnego profesjonalizmu i kompetencji interpersonalnych dobra współpraca na linii dyrekcja - anestezjolodzy również jest możliwa. Tym bardziej, że przed nami dalsze wyzwania związane z pandemią. Powiem tak, jak powtarzaliśmy panu dyrektorowi i panu staroście podczas spotkań- my chcielibyśmy pracować w Wolsztynie
– zaznaczyła Aleksandra Roszkiewicz.
Przypomnijmy, że swoje stanowisko w tej sprawie zabrał także radny Rady Powiatu Wolsztyńskiego Maciej Wita. On też twierdził, że aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentów i mieszkańców potrzebny jest kompromis. Aby uniknąć niezgodnego z prawem rozwiązania umowy proponował, aby zachować umowę bez świadczenia pracy:
- Czyli umowa nie zostanie rozwiązana, kar umownych nie będzie, ale nie będzie też w szpitalu osoby, która budzi takie reakcje kadry
– podkreślał Maciej Wita, który krytycznie oceniał też działania dyrektora w tej sprawie:
- Lekarze zarzucili, że zamiast próbować rozwiązać problem wewnętrzny, to wolał jeździć po szpitalach i szukać innych lekarzy. Podkreślam, że w tej całej sytuacji anestezjologom nie chodzi o pieniądze! Jestem świadomy, że polityczne konsekwencje mogę ponieść, ale nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Powiedziałem głośno, jaka jest sytuacja
– mówił nam Maciej Wita.
Jak się jednak okazało po dzisiejszych rozmowach, stronom udało się dojść do kompromisu i lekarze zaakceptowali rozwiązanie, które od początku proponował starosta.
Dodajmy, że w sprawie dyrektor szpitala Karol Mońko nie chciał się wypowiadać. Tłumaczył, że stanowisko prezentować będzie w tej kwestii starosta Jacek Skrobisz, a zastępca dyrektora obiecał nam ustosunkować się na piśmie do zaistniałej sytuacji.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz także:
Czytaj
- Pamiętacie Klub Paka Karpicko? Dziś wygląda mrocznie!
- Pałac w Chorzeminie może być Twój! Zobacz jak wygląda w środku
- Najładniejsze budynki w mieście. To prawdziwe perełki Wolsztyna
- Wolsztyn. Nowoczesny dworzec odwiedziła telewizja!
- Nawiedzenie kopii obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej w parafii pw. NMP w Wolsztynie
- Wolsztyn: Kawiarnia przy plaży. Zobaczcie jak będzie wyglądać!
Zobacz lokale przyjazne psom w Wolsztynie:
Zobacz także:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?