Na początku pełniący obowiązki dyrektora Tadeusz Tofel wyprosił załogę z sali, nakazał również Krzysztofowi Albińskiemu opuścić salę. Ten jednak nie uległ i w sali pozostali.
Na pytania dziennikarzy starosta powiedział, że jednogłośnie zarząd podjął decyzję o zawieszeniu Krzysztofa Albińskiego – który zawieszony jest do 31 maja (wtedy wygasa umowa). Przyznał, że oprócz Tadeusza Tofela były jeszcze inne osoby zainteresowane objęciem stanowiska.
- W ostatnich dniach, sekretarz powiatu z Wolsztyna, Pan Aryż, zapytał czy jestem zainteresowany inwestycją, a jako że lubię działać i podejmować różne wyzwania to się zgodziłem – powiedział Tadeusz Tofel. Przyznał, że do czerwca ubiegłego roku był dyrektorem prywatnego szpitala w Górze, skąd został zwolniony (wcześniej dyscyplinie zwolniony z szpitala w Głogowie). Wyjaśnił, że tocząca się w tamtejszym sądzie sprawa karna dotycząca kradzieży mienia szpitalnego zakończyła się kwalifikacją czynu jako wykroczenie i karą grzywny 600 zł. - Poniosłem konsekwencję mojej wiary w człowieka – mówił T. Tofel.
Tadeusz Tofel jest absolwentem Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Żonaty z lekarką, ma dwóch synów i córkę, lubi książki i turystykę. Zapewniał, że najważniejszym zadaniem w Wolsztynie jest najszybciej ruszyć z modernizacją szpitala. I w optymistycznej wersji zakłada on, że latem pojawi się tutaj pierwsza łopata.
Po konferencji, na korytarzu zastępca dyrektora, Zbigniew Rabiega w imieniu załogi wręczył zawieszonemu dyrektorowi, bukiet czerwonych róż i prezent. - Na prezent składała się cała załoga, ale sami bali się tutaj przyjść – powiedział Zbigniew Rabiega.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?