I właśnie o te płatne wejściówki zrobił się mały hałas. A przynajmniej pojawiły się wątpliwości... Pierwotnie za wejściówkę na premierę Fokusa trzeba było zapłacić 20 zł. To więcej niż za filmową premierę, która była ostatnio wyświetlana w WDK.
Jednak po kilku dniach dokonano korekty na plakatach i wejściówka na premierę Fokusa spadła o połowę, do 10 zł. Ale nie o kwotę chyba tutaj chodzi... - Teatr naszego domu kultury, którego działalność jest finansowana z budżetu miasta, gra premierę i trzeba płacić za wstęp? Dziwne - skomentowało kilka osób czytających afisz zapraszający na teatralne wydarzenie. Zdziwienie może też budzić fakt, że przecież całkiem niedawno, w tej samej sali w Wolsztynie grał teatr z Siedlca i wejściówek dla publiczności żadnych nie było. Podobnie wstęp darmowy dla publiczności był, gdy wolsztyński Fokus grał chociażby w Kargowej, albo innych ościennych miejscowościach.- Tam za darmo, a w Wolsztynie bilety?! - dziwi się niejeden bywalec oraz znawca lokalnych scen teatralnych. Z tymi wątpliwościami podzieliliśmy się z Jarosławem Świrszczem, dyrektorem domu kultury w Wolsztynie. Już na samym początku rozmowy zaznaczył, że w Poznaniu czy innym mieście, w każdym teatrze zapłacimy za wejściówkę, niezależnie czy to premiera, czy też nie. - Nie chodzi o to, że chcemy zarabiać na widzach. Absolutnie nie! Płatna wejściówka jest wyłącznie dla zasady, bo niestety doświadczenie pokazuje, że darmowe imprezy cieszą się małym zainteresowaniem i poważaniem. Chyba w myśl twierdzenia, że darmowe, to musi być byle jakie. A tak przecież nie jest. Jeśli ktoś zdecyduje się i kupi bilet za te symboliczne 10 złotych, to poniekąd, samym tylko tym faktem, już w jakimś stopniu doceni wysiłek artystów i wyrazi im szacunek - mówi Jarosław Świrszcz. Gdy pytamy, na co będą przeznaczone złotówki z owych biletów tłumaczy, że będą przeznaczone chociażby na mały poczęstunek, który przecież wiąże się z premierą i na który - dzięki widzom - nie będą wydane pieniądze z budżetu WDK. To taka forma podziękowania dla artystów, którzy przecież nie mają żadnej gaży, bo grają dla własnej i widzów satysfakcji. No dobrze, ale dlaczego Fokus w innych miastach grał bez biletów dla publiczności? - Bo za to zapłacił organizator tych przedstawień - wyjaśnia Jarosław Świrszcz.
Przegląd kulturalny
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?