Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie aborcji. "Witamy w pisowskiej Polsce 2020" - pisze na swoim fanpage'u Jakub Rutnicki

Julia Kasperczak
Julia Kasperczak
Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Łukasz Gdak / archiwum PolskaPress
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok. Aborcja ze względu na wady płodu została zakazana w Polsce. "Witamy w pisowskiej Polsce 2020" - komentuje na swoim fanpage'u Jakub Rutnicki, poseł na sejm RP.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji

22 października, Trybunał Konstytucyjny, wydał wyrok, który usunął przepis z ustawy z 1993 roku o treści:

"Przerwanie ciąży może być dokonane, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu"

Usunięcie tego przepisu oznacza, że kobiety nie będą mogły już wykonać aborcji, tym samym zostały pozbawione wyboru czy chcą urodzić i wychować chore dziecko.

Fala prostestów

Wyrok TK pociągnął za sobą lawinę protestów. W nocy z 22 na 23, odbyły się one miedzy innymi w Poznaniu czy w Warszawie, gdzie spontaniczny protest zakończył się na Żoliborzu w pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego. Licznie protestują także internauci, którzy wyrażają swój sprzeciw w stosunku do decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

Głośno komentowane również w naszym regionie

Głos w sprawie wyroku dotyczącego aborcji zabrali także miejscowi działacze oraz posłowie z naszego regionu. Aktywnie protestował między innymi poseł Jakub Rutnicki, który dzisiaj napisał na swoim fanpage'u:

"Stary kawaler z Żoliborza przy pomocy odkrycia towarzyskiego Pani Przyłębskiej zgotował piekło kobietom- witamy w pisowskiej Polsce 2020‼️‼️"

O opinie w sprawie wyroku zapytaliśmy również posła Killiona Munyama, który powiedział nam, że nie jest zadowolony z decyzji podjętej przez Trybunał Konstytucyjny i jest za tym, aby prawo pozostało takie, jakie było.

Swoje zdanie wypowiedział również wolsztynian Dominik Tomiak, sympatyk partii Konfederacja Wolność i Niepodległość:

- Nie zgadzam się z tym wyrokiem. Państwo nie powinno tak mocno ingerować w tę sferę. Decyzja o aborcji powinna być pozostawiona sumieniu i podjęta przez oboje partnerów.

Głos zabrał także działacz społeczny z Wolsztyna, Filip Szymczak:

- Każda kobieta powinna mieć prawo do swojego ciała. Nie wyobrażam sobie traumy matki muszącej patrzeć na śmierć swojego dziecka zaraz po urodzeniu

- komentuje i dodaje:

- Nie wyobrażam sobie traumy matki wynikającej z patrzenia na niekończącą się agonię swojego dziecka, które nigdy nie będzie zdrowe, a każdy dzień jest ich cierpieniem. Temat aborcji eugenicznej jest smutny, a każda decyzja z nim związana jest trudna. Niemniej decyzje o życiu powinny należeć do jego kreatorów, a nimi są rodzice, ponieważ jak dotąd to oni brali na siebie obowiązek opieki nad chorym i narodzonym dzieckiem, a nie politycy. Jednocześnie uważam, że ta decyzja jest efektem cynicznej i podłej gry władzy. Przykro to mówić publicznie, ale rząd nie radzi sobie z pandemią i potrzebuje tematu, o którym Polacy będą mówić tylko po to, by nie mówili o kresie wytrzymałości personelu medycznego, liczbach wolnych łóżek w szpitalach, liczbie respiratorów przypadających na jeden szpital powiatowy czy wręcz braku strategii z pandemią. Codziennie licznik zakażonych wskazuje większą ich ilość. Kiedy przekroczymy 20, 30, 40 czy 50 tys. zakażeń na dobę? Polacy nie potrzebują kolejnego podziału, tylko pomocy. Dzisiaj stawką jest ich przeżycie!

Lokalny protest

Próby zorganizowania lokalnego protestu w Nowym Tomyślu, chciała podjąć się Jolanta Rewald-Sałata, która poinformowała nas, że czekała na decyzje w sprawie nowych obostrzeń, a miała podjąć decyzję o organizacji protestu w niedzielę. Jednak po ogłoszeniu nowych obostrzeń i ograniczeniu zgromadzeń zdecydowała, że protest się nie odbędzie.

Nie zorganizuję protestu, nie będę Was narażać.
Nie wezmę na siebie takiej odpowiedzialności. Nie będę zmuszała Policji do interwencji. Zawsze nas wspierała, nie chcę, by było inaczej. A w niedzielę musiałoby być inaczej

- napisała Jolanta Rewald-Sałata na swoim profilu na facebooku.

W rozmowie z nami Jolanta Rewald-Sałata nie ukrywa jednak wzburzenia zaistaniałą sytuacją, która wydarzyła się wczorajszego dnia:

- Trudno jest cokolwiek skomentować - mówi. - To, co się dzieje jest skandaliczne. Nie wiem co myśleć i co zrobić. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wydany w tym czasie, to nic innego jak wykorzystanie czasu pandemii. To podłe - komentuje lokalna działaczka.

Swoje stanowisko wyraził senator Jan Filip Libicki

Wczoraj zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tak zwanej „aborcji eugenicznej”. Ponieważ jestem pytamy o swój stosunek do tego wyroku, postanowiłem, że wypowiem się w tym wpisie na blogu, tak aby moja wypowiedź była klarowna. By była całościowa. By nie wyrywano jej fragmentów z kontekstu. Tak więc:

Po pierwsze: cieszę się z tego wyroku. Uważam, że przywraca on elementarną sprawiedliwość. Zapewnia dzieciom chorym przed urodzeniem podstawowe prawo każdego człowieka. Dokonała się moralną powinność. Teraz trzeba tego wyroku po prostu bronić. Jeśli będę głosował nad ustawą, która będzie jego realizacją, to za nią zagłosuję.

Po drugie: przeciwnicy tego wyroku są niestety – tak uważam - uzbrojeni w poważne argumenty prawne przeciw niemu. Argumenty nie przesądzające, ale poważne. Chodzi mi tutaj o tryb powołania tak zwanych „sędziów dublerów” i sposób wyłonienia Julii Przyłębskiej na stanowisko prezesa Trybunału. Dla mnie to, jak wyłaniano członków i prezesa TK jest jednak w tej chwili mniej istotne, istotniejsze jest bowiem, że nienarodzonym zapewnia się podstawowe, konstytucyjne prawo człowieka. Nie znaczy to jednak że nie widzę poważnych argumentów prawnych po stronie przeciwników wczorajszego wyroku.

Po trzecie: nie ukrywajmy. Wszystko to musiało się wydarzyć za aprobatą osoby, która od 5 lat podejmuje w Polsce najważniejsze decyzje. Za aprobatą Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego się na to zdecydował? Tylko Pan Bóg zna jego intencje. Jeśli się na to zdecydował bo chce chronić dzieci chorych przed urodzeniem to wypada mi tylko za to podziękować.

Mam jednak pewne wątpliwości. Dlaczego? Bo można było wybrać ścieżkę legalistycznie absolutnie pewną, bez dania do ręki poważnej broni przeciwnikom tego wyroku. Można było po prostu uchwalić projekt ustawy, który drugą kadencję z rzędu jest mrożony w sejmowej komisji. Zresztą testem intencji prezesa PiS-u będzie teraz sposób i tempo realizacji tego wyroku Trybunału.

A co jeśli prezes czystych intencji nie miał? Co chciał osiągnąć? Odwrócić uwagę opinii publicznej od pandemii? Ugłaskać konserwatywne środowiska poirytowane „ustawą dla zwierząt”? Przeciągnąć konserwatywną opinię publiczną na stronę uznania całkowitej legalności Trybunału Konstytucyjnego? Tego nie wiem. Ale jeszcze raz powtarzam. Tempo i sposób realizacji tego wyroku Trybunału wiele nam tutaj wyjaśni.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto