Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W derbowym spotkaniu Dąb Kębłowo okazał się lepszy od Gwiazdy Siedlec

Roland Buśko
Roland Buśko
W meczu XXIX kolejki wielkopolskiej klasy okręgowej gr IV rozegranym dziś w Siedlcu, miejscowa Gwiazda podejmowała Dąb Kębłowo

Choć obie drużyny przed tą kolejką dzieliło aż dwadzieścia sześć punktów, trudno było jednoznacznie wskazać faworyta tego spotkania. Teoretycznie w zdecydowanie bardziej komfortowej sytuacji byli goście z Kębłowa, ale nie od dziś wiadomo, że spotkania derbowe rządzą się swoimi prawami i broniąca się przed spadkiem Gwiazda tanio skóry nie sprzeda. Początek spotkania należał do gości, którzy już w siódmej minucie powinni prowadzić 1:0, jednak tak doskonałej sytuacji na objęcie prowadzenia jaką jest rzut karny, nie wykorzystał Krzysztof Laufer. Zdeterminowani goście nie dawali jednak za wygraną i trzy minuty później po strzale Marcina Grześkowiaka objęli w końcu prowadzenie. Na drugą bramkę, oglądający szybkie i ciekawe widowisko, kibice musieli czekać aż do siedemdziesiątej minuty spotkania, kiedy to po przepięknym blisko siedemdziesięciometrowym rajdzie, piłkę do siedleckiej bramki, wpakował Adam Ziomek. Ten gol totalnie wyciszył całkiem dobrze radzący sobie do tej pory zespół z Siedlca. Goście z Kębłowa nie zamierzali jednak kończyć na tym swoich strzeleckich popisów i na minutę przed zakończeniem spotkania Dawid Prosicki ustalił wynik na 3:0 dla Dębu. Po meczu zadowolony trener Dębu Mateusz Świrszcz powiedział: Mecz mogliśmy sobie ułożyć już w pierwszej jego części. Zmarnowany karny, później troszeczkę nerwówki, jednak na szczęście udało się strzelić gola, który dał nam prowadzenie i gdybyśmy wykorzystali choć jedną z wielu nadarzających się okazji, grałoby nam się z pewnością zdecydowanie spokojniej. Gwiazda jest jednak drużyną bardzo wymagającą szczególnie na swoim boisku i trudno nam było znaleźć skuteczną receptę na rozbicie jej szyków obronnych, tym bardziej, że zawodnicy z Siedlca bardzo często przerywali nasze ataki faulami. Do siedemdziesiątej minuty grało nam się dość trudno. Jednak po zdobyciu drugiego gola z chłopaków zeszło chyba ciśnienie, a zapas dwóch goli dał nam większe poczucie pewności siebie, czego skutkiem było zdobyci trzeciego gola i jednocześnie zakończenie spotkania pewną wygraną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto