Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W inauguracyjnym spotkaniu II rundy II ligi Piłki Ręcznej Mężczyzn Wolsztyniak uległ ŚKPR Świdnica 31:33

Roland Buśko
Roland Buśko
Z wysokiego C szczypiorniści Wolsztyniaka rozpoczynają rundę rewanżową w rozgrywkach II ligi piłki ręcznej. Pierwsze trzy spotkania podopieczni Marcina Pietruszki rozgrywają z trzema najlepszymi drużynami ligowymi.

Na początek Wolsztyniak zmierzył się dziś w MSS Świtezianka z zajmującym trzecią pozycję w tabeli ŚKPR-em Świdnica. Wolsztynianie po nie najlepszym początku, w którym największą bolączką była skuteczność, właściwy rytm złapali dopiero pod koniec pierwszej części spotkania. Wcześniej goście wypracowali sobie przewagę, która chwilami wynosiła nawet cztery bramki. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem remisowym 16:16. Po zmianie stron walka toczyła się bramka za bramkę, przy czym Wolsztyniak grał dużo ciekawiej i przede wszystkim mądrzej, utrzymując się zdecydowanie dłużej przy piłce. Przełomowa dla losów spotkania mogła okazać się czterdziesta siódma minuta spotkania, kiedy to podopieczni Marcina Pietruszki wyszli na dwubramkowe prowadzenie (27:25). Niestety kilka prostych błędów spowodowało, że rywale wrócili do gry, a chwilę później to oni wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Ostatecznie po ciekawym i stojącym na wysokim poziomie pojedynku Wolsztyniak uległ ŚKPR Świdnica 31:33. Po meczu trener Marcin Pietruszka powiedział: Porażka z pewnością boli, choć nie do końca sobie na nią zasłużyliśmy. Na pewno początek spotkania nie był w naszym wykonaniu najlepszy, szczególnie ubolewam nad zmarnowanymi rzutami, które moi podopieczni oddawali głównie w górne rejony środka bramki, ułatwiając tym samym bramkarzowi rywala interwencje. Nie najlepiej w tym okresie gry funkcjonowała także obrona, która także popełniała sporo błędów. W chwili gdy poprawiliśmy te elementy gry udało nam się dogonić rywala, a po zmianie stron wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie, które powinniśmy utrzymać do końca spotkania. Tak się niestety jednak nie stało, po prostych błędach straciliśmy głupio dwie bramki, które były pożywką dla dobrze dysponowanych rywali. W końcówce goście zachowali więcej zimnej krwi i to oni ostatecznie zainkasowali komplet punktów. Bardzo żałujemy tej straty, ponieważ przed nami teraz dwa arcytrudne trudne spotkania, najpierw wyjazdowe z liderem Tęczą Kościan, a następnie z wiceliderem TS Zew Świebodzin. Oczywiście tanio skóry nie sprzedamy i będziemy ambitnie walczyć o każdą piłkę, starając się jednocześnie sprawić kibicom miłą niespodziankę zarówno za tydzień w Kościanie jak i za dwa tygodnie we własnej hali w meczu z ekipą ze Świebodzina. W meczu z ŚKPR Świdnica najwięcej bramek dla Wolsztyniaka zdobyli: Kacper Siejek 8, Artur Radny 6, Bartosz Frąckowiak 5, Arkadiusz Piątkowski 4, Marek Świtała 4, Marcin Pietruszka 2 i Michał Wojtkowiak 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto