Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie emocje w meczu Wolsztyniaka z Orlikiem Brzeg

Roland Buśko
Roland Buśko
Po fantastycznym początku sezonu i sześciu wygranych z rzędu szczypiorniści Wolsztyniaka w ostatnich dwóch spotkaniach dostali lekkiej zadyszki, która skutkowała dwoma wyjazdowymi porażkami. Aby wrócić na pozycję wicelidera tabeli podopieczni Marcina Pietruszki w środowym meczu z Orlikiem Brzeg musieli więc zdobyć komplet punktów.

Początek spotkania był bardzo wyrównany z małym wskazaniem na gospodarzy, którzy po pięciu minutach gry prowadzili 3:2, W kolejnym fragmencie pojedynku wolsztynianie odskoczyli na cztery bramki, jednak z dość pewnej przewagi długo się nie cieszyli, bowiem już w trzynastej minucie goście zmniejszyli straty do jednej bramki (7:6). Kolejne pięć minut to wręcz popisowa gra miejscowych którzy zbudowali pięciobramkowa przewagę (15:10). Niestety końcówka pierwszej odsłony należała znów do przyjezdnych, którzy zmniejszyli straty do dwóch bramek i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 21:19 dla Wolsztyniaka. Po zmianie stron miejscowi ostro wzięli się do pracy, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W czterdziestej minucie spotkania przewaga Wolsztyniaka wzrosła do pięciu bramek i wydawało się, że zwycięstwo jest już na wyciągnięcie ręki. Niestety kilka prostych błędów w ataku i niezbyt pewna postawa defensywy spowodowała, że dziesięć minut później rywale przegrywali już tylko jedną bramką (31:30). Na szczęście końcówka znów należała do podopiecznych Marcina Pietruszki, którzy systematycznie powiększali przewagę, która na zakończenie spotkania wyniosła siedem bramek. Ostatecznie po bardzo emocjonującym i pełnym zwrotów akcji meczu Wolsztyniak pokonał Orlika Brzeg 40:33, awansując tym samym na pozycję wicelidera w tabeli. Po meczu trener Wolsztyniaka Marcin Pietruszka powiedział: Mecz był świetnym spektaklem dla kibiców, mnóstwo bramek, ogromna dramaturgia i na koniec szczęśliwy finał. Zarówno my jak i rywal graliśmy falami. Mój zespół po złapaniu odpowiedniego rytmu grając w przewadze roztrwania pięcio- bramkową przewagę, goście w tym momencie uwierzył w swoje możliwości próbując postawić nam swoje warunki gry. Następnie znowu my wychodzimy na prowadzenie i tak w kółko. W spotkaniu tym z pewnością zabrakło konsekwencji w naszych poczynaniach oraz koncentracji. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki bój, ponieważ przed tym spotkaniem byliśmy sąsiadami w tabeli z ekipą z Brzegu. Zespół ten jest bardzo skuteczny i wiedzieliśmy, że musimy zagrać z ogromną determinacją szczególnie w obronie, aby nie pozwolić gościom na łatwe zdobycze bramkowe. Niestety nie do końca wypełniliśmy przedmeczowe założenia taktyczne, bowiem nasza defensywa grała dziś bardzo pasywnie i niemrawo, co skrzętnie wykorzystywali rywale karcąc nas sporą ilością bramek. Na szczęście ofensywa spisała się dziś dużo lepiej, a nieliczne popełnione błędy nie są w stanie przyćmić czterdziestu rzuconych bramek. W meczu z Orlikiem Brzeg najwięcej bramek dla Wolsztyniaka zdobyli: Artur Radny 10, Jakub Pietruszka 8, Bartosz Frąckowiak 7, Kacper Siejek 6, Arkadiusz Piątkowski 3, Kajetan Szrama 2, Mariusz Rogozinski 2, Mariusz Lewandowski 1 i Marcin Pietruszka 1

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto