Turystom odwiedzającym najwyższy punkt Opolszczyzny zafundowano kolejną zmianę. Wieża widokowa na Biskupiej Kopie została wyposażona w samoobsługową bramkę. Aby ją pokonać, należy zapłacić za wstęp. Automat przyjmuje tylko korony czeskie. Wejście można opłacić też kartą płatniczą. To ważna informacja dla polskich turystów, którzy nierzadko mają przy sobie jedynie złotówki.
Zmieniła się również wysokość opłaty. Teraz każdy wchodzący na wieżę, zarówno dorosły, jak i senior lub dziecko, poniesie wydatek 50 koron czeskich od osoby.
Godziny otwarcia wieży pozostają bez zmian. Warto pamiętać, że są one różne w zależności od pory roku.
- styczeń - marzec (sobota, niedziela) 10:00–15:00
- kwiecień (sobota, niedziela) 10:00–16:00
- maj - wrzesień (poniedziałek - niedziela) 10:00–18:00
- październik (poniedziałek - niedziela) 10:00–16:00
- listopad (wtorek - niedziela) 10:00–15:00
- grudzień (sobota, niedziela) 10:00–15:00
Jak tłumaczą Czesi, celem działania jest poprawa obsługi odwiedzających i pomoc turystom kierującym się na wieżę widokową.
O opinię na temat zmian zapytaliśmy polskich turystów.
- Uważam, że sama bramka jest to dobrym rozwiązaniem, tym bardziej, że w budce obok wieży ma być osoba z obsługi. Zastanawiam się tylko, czy w przypadku większej liczby turystów, nie powstaną większe kolejki. Myślę o przypadkach, gdy grupa osób chce wejść i czas się wydłuża, bo każdy osobno musi dokonać opłaty – zastanawia się Marta z Głuchołaz.
Innego zdania jest Joanna spod Głuchołaz, która z dziećmi przemierza górskie szlaki.
- Uważam że pomysł z automatem jest nietrafiony. Uderza w duże rodziny, wejście na wieżę to spory wydatek, gdy płaci się za każdą osobę 50 koron, bez względu na wiek. Ponadto szkoda, że poza sezonem - także zimą w czasie ferii w Polsce - wieża jest otwarta tylko w weekendy. Gdy jest automat, to spodziewałabym się otwarcia także w innych dniach. Nie widzę więc sensu stawiania automatu w miejscu, gdzie i tak potrzebna jest obsługa - tłumaczy turystka.
Na podobne kwestie zwracają uwagę również inni nasi rozmówcy.
- Bardzo drogo. Rodzina z trójką dzieci zapłaci za wejście, w przeliczeniu, 50 złotych. Są tacy, którzy często bywają na Kopie i myślę, że przestaną wchodzić na wieżę. Szkoda – twierdzi Magda z Głubczyc.
- Problemem są godziny otwarcia. Wielokrotnie przy pięknej pogodzie turyści „całują klamkę”, bo wieża jest zamknięta. Poza tym, jeśli da się tę bramkę pokonać górą i nie płacić to pewnie część ludzi będzie to robić. No i w końcu taka instalacja psuje klimat górski, ale co tu mówić o klimacie, jak już mało gdzie jeszcze jest klimatycznie - komentuje Renata z Głuchołaz.
- Biskupia Kopa zaliczana jest do Korony Gór Polski, co z pewnością przyciąga wielu turystów nie tylko z najbliższej okolicy. Uważam, że koszt wejścia na wieżę powinien być znacznie niższy, co i tak dawałoby zysk. Obecna cena tylko odpycha odwiedzających - twierdzi Katarzyna, studentka z Opola.
Osiemnastometrowa wieża znajduje się po czeskiej stronie szczytu Biskupiej Kopy, kilka metrów od granicy z Polską. Zbudowano ją w 1898 roku przy ówczesnej granicy austriacko-pruskiej.
Obiekt jest własnością gminy Zlate Hory. Rok temu w sąsiedztwie wieży wzniesiono drewniany, owalny budynek z przeznaczeniem na punkt obsługi turystów. Do tej pory pracownik personelu urzędował w ciasnym pomieszczeniu na parterze wieży.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?