Komisarz wyborczy w Lesznie się mylił. Najpierw odrzucił zawiadomienie w sprawie referendum dotyczącego odwołania Burmistrza i Rady Miejskiej, jednak po interwencji w Krajowym Biurze Wyborczym okazało się, że jedenaście podpisów pod zawiadomieniem wystarczy. Organizatorzy referendum uważają, że w całej sprawie chodziło o zniechęcenie do kontynuowania inicjatywy zmierzającej do odwołania Rady Miejskiej i Burmistrza Wolsztyna. Mimo że przepisy są dość jasne w tej kwestii i od początku, jak się później okazało, były poprawnie interpretowane przez referendalną grupę inicjatywną, komisarz wyborczy w Lesznie upierał się, że pod zawiadomieniem musi być 15 podpisów. Okazało się, że wystarczy pięć. Determinacja organizatorów referendum spowodowała, że Krajowe Biuro Wyborcze postanowiło wydać dodatkowy komentarz do wspomnianej ustawy, który raz na zawsze ma uciąć możliwość wszelkich innych interpretacji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?