Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolsztyn: co nowego słychać w Klubie Krótkofalowców?

Patrycja Bartkowiak
Działalność Wolsztyńskiego Klubu Krótkofalowców SP3PWL każdemu w okolicy jest dobrze znana. Zrzesza on około 50 osób w różnym wieku. Klub działa prężnie i nieprzerwanie od kilku lat, a jego szeregi zasilają pasjonaci z zachodniej Polski i nie tylko. Pana Piotra Czajkę zapytaliśmy, jakie są plany członków klubu na najbliższą przyszłość.

Działalność Wolsztyńskiego Klubu Krótkofalowców SP3PWL każdemu w okolicy jest dobrze znana. Zrzesza on około 50 osób w różnym wieku- najmłodszy członek ma 9 lat i jest na dobrej drodze do zdania egzaminu operatora urządzeń radiowych w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, a 94-letni pan Jan Żurek to najstarszy krótkofalowiec w Polsce, który nadal codziennie nadaje na falach eteru. Pasja członków Klubu opiera się na nawiązywaniu dwustronnych łączności radiowych przy pomocy różnego rodzaju radiotelefonów, które często sami konstruują.

Klub działa prężnie i nieprzerwanie od kilku lat, a jego szeregi zasilają pasjonaci z zachodniej Polski. Co ciekawe jednym z jego członków, nie tak dawno, został krótkofalowiec z Niemiec, który widząc poczynania klubowiczów, zainteresował się ich działalnością i sam poczuł chęć stania się jego częścią.

W Wolsztyńskim Klubie Krótkofalowców wszyscy są, jak jedna wielka rodzina. Corocznie spotykają się przy okazji Wigilii, a w czerwcu organizują Wolsztyńskie Spotkanie Krótkofalowców, na które zjeżdżają się także pasjonaci z innych klubów.

Pana Piotra Czajkę, prezesa Wolsztyńskiego Klubu Krótkofalowców, zapytaliśmy co nowego u jego członków. Klub nie próżnuje i cały czas bierze udział w różnego rodzaju zawodach, czy to ogólnopolskich czy ogólnoświatowych. 17 października odbyły się jedne z największych zawodów CQ WW CONTEST, które trwają 48 godzin. Za miesiąc natomiast odbędą się te same zawody tylko z emisją CW, czyli telegrafią. Przygotowania do nich to niezwykle pracowity czas dla ekipy WKK, gdyż sami przygotowują oni swoje urządzenia i anteny, tak by były one zdatne do konkursu. Sam start w tego typu zawodach jest już dość wyczerpujący, ponieważ 48 godzin w pełnym skupieniu na nikogo nie działa dobrze.

Sytuacja związana z koronawirusem w żadnym stopniu nie wpływa na działalność klubu, gdyż mimo że unikają oni dużych skupisk, to wszystkie zawody odbywają się na dużych, otwartych przestrzeniach lub krótkofalowcy nadają z zacisza domowego ogniska na różne strony świata.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto