Otrzymaliśmy niepokojący list od naszego czytelnika, w którym wolsztynianin zauważa, że drzewa na ulicach Wolsztyna wysychają.
Czytelnik twiedzi, że od trzech lat nie posadzono żadnego drzewa. Próbę w tej kwestii podjął Wojewódzki Zarząd Dróg. -Jesienią posadzono drzewa z przy obwodnicy, niestety z marnym skutkiem, ponieważ około jedna czwarta już jest sucha- pisze w liście do redakcji wolsztynianin.
Kolejny problem, który zauważa czytelnik, to lipy na Rynku. -Wyremontowany został Rynek przez pokrycie go płytami granitowymi z podłożem betonowym. Rosnące w jego obrębie drzewa zostały pozbawione wody- piszę czytelnik. Ostatnia lipa rosnąca na granicy rynku i ulicy Poznańskiej została zablokowana kostką. Czytelnik twierdzi, że pomimo jego interwencji, nie przeprowadzono żadnych działań, a drzewo usycha. Obok tego drzewa stoi kolejne uschnięte drzewo. -Prawdopodobnie inne drzewa w Wolsztynie będą tak wyglądały, jeżeli urzędnicy i społeczeństwo nic w tej kwestii nie zrobią- piszę rozżalony czytelnik- Proponowałbym usunięcie go i posadzenie w tym miejscu nowego.
Wolsztynianin próbował w kilku sprawach interweniować sam, ale jak twierdzi, bez efektów. -Wycięto też drzewo przy obiekcie handlowo- mieszkalnym na ul. 5 Stycznia. Podczas budowy drzewo zostało ścięte, gdyż przeszkadzało w transporcie. Miało być posadzone nowe, takich samych rozmiarów po zakończeniu budowy- Dotychczas Urząd nie wyegzekwował tego uzgodnienia- dodaje zbulwersowany czytelnik. Na ulicy 5 Stycznia wycięto siedem drzew, a w ich miejsce posadzono kwiaty. Dlaczego nie nowe drzewa?
Według czytelnika usychają praktycznie wszystkie gatunki- lipy np. na Gajewskich, Lipowej, Fabrycznej, jesiony i klony przy ulicy Drzymały, brzozy przy Kusocińskiego, akacje w obrębie cmentarza żołnierzy radzieckich, jesiony rosnące przy promenadzie, topole i wierzby przy ulicy Dworcowej, grójeczniki przy tej samej ulicy, wokół jeziora straszą wyschnięte olchy.
- Mają na to oczywiście wpływ choroby, susza, obniżenie lub podwyższenie wód gruntowych, ale nie rozumiem dlaczego Urząd nie podejmuje żadnych działań mających na celu zapobieganie lub łagodzenie skutków tych czynników- piszę zbulwersowany czytelnik.
W zeszłym tygodniu nie udało nam się skontaktować z urzędnikami odpowiedzialnymi za utrzymanie zieleni w mieście. Ich odpowiedź zamieścimy za tydzień.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?