Jednocześnie inicjatorzy referendum powiadomili Państwową Komisję Wyborczą o ponownym niedopełnieniu swych obowiązków przez wspomnianego komisarza. Wcześniej urzędnik leszczyńskiej delegatury PKW chciał unieważnić pierwotne procedury pomysłodawców referendum, stosując złą interpretację obowiązujących przepisów. Po odwołaniu, centrala PKW w Warszawie przyznała rację grupie referendalnej z Wolsztyna.
- Biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia, postanowiliśmy całą wymagana dokumentację wręczyć osobiście komisarzowi – mówi Artur Skorupiński – Byliśmy umówieni, urzędnik obiecał, że pracuje do godziny 16. Po dotarciu na miejsce okazało się, że komisarza już nie było o godzinie 14.50. Byliśmy zmuszeni nadać paczkę, zawierająca listy poparcia z podpisami i wniosek. W nagłych przypadkach są jeszcze telefony. Naszym zdaniem zachowanie komisarza kwalifikuje się do dogłębnego sprawdzenia przez jego zwierzchników.
Komisarz wyborczy ma teraz maksymalnie 30 dni na ogłoszenie terminu referendum. Po ogłoszeniu będzie czas na przeprowadzenie kampanii wyborczej.
W związku z niewłaściwym zachowaniem komisarza oraz niezrozumiałymi działaniami władz gminy RGI wystosowała do PKW kilka pytań.
Więcej w „Dniu Wolsztyńskim” 24 lipca
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?