- Czerwona strefa nie jest przygotowana, mam klienta na prosięta, ale od trzech tygodni nie mogę ich sprzedać, inni też nie mogą tego zrobić, bo są przepisy związane z czerwoną strefą. Niestety, nie są one realizowane, bo lekarze weterynarii czasem nie bardzo wiedzą, co mają robić - mówił Jan Haremza (na zdjęciu z prawej), radny i hodowca w jednej osobie. Jego zdaniem, wraz z wprowadzeniem tej strefy przepisy powinny być przestrzegane. - Przez ten czas prosięta nam przyrosną. Kto nam to wynagrodzi? - pytał. Poparł go Stanisław Skorupka - Mam takie same odczucia jak radny Haremza. Nie wiem też dlaczego rolników - hodowców świń nie zaprasza się na posiedzenia powiatowego sztabu kryzysowego. A przecież aż tak wielu ich w powiecie nie ma - mówił. Starosta Jacek Skrobisz odparł, że nie będzie wchodził w kompetencje Powiatowego Lekarza Weterynarii, natomiast na posiedzeniach sztabu kryzysowego jest obecny przedstawiciel Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?