Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolsztyn: Pacjentka w ciąży skarży się na złe traktowanie w szpitalu. Dyrektor: "Przeprowadziliśmy dochodzenie"

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Zdaniem pacjentki jej stan zdrowotny został zbagatelizowany
Zdaniem pacjentki jej stan zdrowotny został zbagatelizowany spzozwolsztyn.pl
Skontaktowała się z nami kobieta w ciąży, która na początku grudnia miała zostać źle potraktowana przez jedną z lekarek wolsztyńskiego szpitala w punkcie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. - Miałam krwisty katar, duszności i problemy z oddychaniem. Nie dość, że zostałam wyśmiana, to jeszcze kazano mi brać cztery tabletki paracetamolu dziennie, chociaż jestem w ciąży i taka dawka jest zakazana - mówi pacjentka.

Do sytuacji miało dojść 1 grudnia po godzinie 4. Jak twierdzi nasza rozmówczyni, pojechała wówczas na oddział ratunkowy do wolsztyńskiego szpitala z dusznościami, niemożliwością złapania oddechu, krwistym katarem i bólem zatok.

- W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym powiedziano mojemu chłopakowi, że mam udać się do punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Czy skoro są oddziałem ratunkowym to nie powinni byli mi pomóc? - zastanawia się pacjentka.

Jak dodaje, zgodnie z wskazówkami udali się do wyznaczonego miejsca.

- Zapytano, co mi dolega, na co odpowiedział mój chłopak, ponieważ ja nie byłam w stanie nawet dobrze oddychać. Po czym zmierzono mi temperaturę i kazano poczekać na lekarza. Chłopaka nie wpuszczono, pomimo zaszczepienia. Gdy zeszła do mnie jedna z lekarek, usłyszałam: „Droga pani, o 5 rano to się śpi, a nie jeździ po lekarzach, trzeba było wziąć sinuprecik na zatoki i popić herbatką ziołową” – opowiada nasza rozmówczyni.

Jak przyznaje, odpowiedziała wówczas grzecznie, że ma problemy z oddychaniem, dusi się i potrzebuje pomocy. Poinformowała też, że jest w 6. tygodniu ciąży.

- Usłyszałam wtedy: „A o ciąży też wiesz dopiero od 5 rano? Cały dzień ci nic nie było i dopiero o 5 rano zaczęłaś być chora ?”. Czy tak zachowuje się lekarz? Nie zostałam nawet porządnie zbadana, nie został mi wykonany test na koronawirusa. Sprawdzono mi saturację i wyśmiano, że z takim wynikiem to aż dziwne, że się duszę – mówi.

Zdaniem naszej rozmówczyni, miała spuchnięte gardło i świszczący oddech.

- Gdy powiedziałam o tym lekarce, tylko się zaśmiała. Bez badania wystawiła mi kartę informacyjną z zaleceniem: „picie letnich płynów, wizyta u lekarza rodzinnego” oraz „paracetamol na gorączkę 4 razy dziennie”, gdzie przy ciąży zalecana dawka to maksymalnie dwie tabletki – relacjonuje pacjentka.

Jej zdaniem nie jest jedyną osobą, która tak została potraktowana.

O sprawie pacjentka poinformowała również mailowo dyrekcję wolsztyńskiego szpitala. Odpowiedź z wyjaśnieniem miała otrzymać 8 grudnia. Jednak zdaniem naszej rozmówczyni jest ona bardzo ogólna. Nasza rozmówczyni poinformowała, że złożyła również skargę do rzecznika praw pacjenta. Otrzymaliśmy potwierdzenie z biura prasowego, że taka skarga wpłynęła i prowadzone jest obecnie postępowanie wyjaśniające.

Dyrektor szpitala Karol Mońko poinformował nas, że przeprowadzili dochodzenie w tej sprawie. Jak zaznacza, w wyniku przeprowadzonego badania, nie stwierdzono wskazań do wykonania testu antygenowego. Zdaniem dyrektora, nie ustalono żadnych faktów, które mogłyby wskazywać, że pacjentkę potraktowano w sposób niewłaściwy.

- Nocna i świąteczna opieka zdrowotna jest do skorzystania w razie nagłego zachorowania, pogorszenia stanu zdrowia, gdy nie ma objawów sugerujących bezpośrednie zagrożenie życia, bo od tego jest SOR. I gdy zachodzi obawa, że oczekiwanie na otwarcie przychodni może znacząco i niekorzystnie wpłynąć na stan zdrowia. To była 5 rano, więc trudno to ocenić – mówi.

- Nie wykonujemy standardowo każdemu testu na obecność koronawirusa w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej. Jeśli ktoś chce, to musi mieć skierowanie od lekarza rodzinnego i zgłosić się do punktu wymazowego – tłumaczy Karol Mońko.

Ponadto informuje, że nie wpuszczają do środka innych osób niż pacjent, który ma być badany. Jest to związane z pandemią Covid-19 i nie ma znaczenia, czy osoba jest zaszczepiona czy też nie.

Oprócz naszej pacjentki i lekarki w pomieszczeniu nie było innych osób, zatem sytuacja jest trudna do wyjaśnienia. Jeżeli otrzymamy dodatkowe informacje, to będziemy temat kontynuować.

Wolsztyński Klub Biegowy zorganizował wydarzenie, na którym zgromadzili się sportowcy z całej Polski

VIII Wolsztyński Bieg Niepodległości. To wydarzenie to już t...

Ojciec z córką pobiegli razem! Na zdjęciu Weronika i Paweł Gmerek

Wolsztyn: Po raz ósmy biegnąc, uczcili niepodległość [ZDJĘCIA CZ. 2]

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto