Wolsztyn - Przedszkolaki dla babci i dziadka

Przy pięknie udekorowanych stołach i słodkościach przygotowanych przez mamy dziadkowie obejrzeli programy artystyczne w wykonaniu swoich wnuków. Dla 5-latków było to już ostatnie spotkanie z dziadkami w przedszkolu. Dziadkowie w tym roku byli wyjątkowo dumni ze swoich wnuków. Przepięknie przygotowane jasełka wzruszały dziadków do łez. Choć jak na prawdziwych aktorów przystało mali artyści mieli wyjątkową tremę spisali się na medal. Gromkie brawa były najlepszym dowodem na to, że występ bardzo się podobał.

Po krótkiej przerwie dziadkowie płakali…ale tym razem ze śmiechu. Wiersze i piosenki przeplatane były wypowiedziami dzieci o swoich dziadkach. A dzieci były wyjątkowo szczere. Można było się dowiedzieć która babcia najlepiej gotuje, która kibicuje Małyszowi, a która po prostu…nie robi nic, bo to podobno przywilej babci. A dziadkowie…zdecydowana większość śpi na kanapie i chrapie.

Dziadkowie tłumnie zbierali się również przed gazetką „Z rodzinnego albumu babci i dziadka” by obejrzeć swoje portrety. Łez, radości i mnóstwa uścisków tego dnia nie było końca.

Po skończonych występach dzieci dziadkowie zabrali głos i łamiącym się ze wzruszenia głosem podziękowali paniom pracującym w oddziale 5-latków za trzyletnią opiekę nad ich wnukami. Niestety…nawet takie chwile, które chciałoby się zatrzymać jak najdłużej szybko się kończą. Po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie, że babcie i dziadkowie to najukochańsza i najmniej wymagająca widownia na świecie.

Czytaj także:
Wolsztyn - Młodzież rozwinie swoje pasje
Wolsztyn - Wspomnienia licealisty na kartach