- Do Wilcza jechaliśmy przez Kębłowo, trasa bardzo fajna – relacjonuje Zofia Stępczak.- Od rana była ładna pogoda. O godz. 8.30 byliśmy już w lesie. Samochody parkowaliśmy na terenie obozu harcerskiego. Miejsce zostało celowo tak wybrane, aby łatwiej wrócić.
wolsztyn.naszemiasto.pl - dołącz do naszej społeczności w portalu Facebook '[/sc]
Więcej w "Dniu Wolsztyńskim" 16 października
Całą „wyprawę” przygotował Andrzej Hedko. Przed rozejściem się w las przekazał nam kilka wskazówek. Lasy piękne, słońce przebijało się przez konary drzew, a my zaczęliśmy wypatrywać grzybów. Raz po raz można było usłyszeć zachwyt nad znalezionym grzybem. Czas przeznaczony na zbieranie szybko przeleciał.Po grzybobraniu gościli nas Basia i Janusz Sokolniccy, którzy mają domek nad jeziorem. Posililiśmy się pyszną grochówką, a dodatkowo gospodarze poczęstowali nas smacznymi pączkami, kawą i herbatą. Po krótkim odpoczynku nastąpił moment rozstrzygnięcia konkursu. Okazało się, że najwięcej grzybów uzbierała Krysia Jurga – 1338 gram, a największego grzyba-136 gram znalazła Jadzia Pieprzyk.
Kol.Andrzej wręczył nagrody, dla Krysi Jurgi wiadro (przyda się na następne grzybobranie) a dla Jadzi Pieprzyk nóż. W zasadzie najwięcej grzybów miał Andrzej Hedko, ale jako osoba przygotowująca wyjazd, zrezygnował z brania udziału w konkursie. Nadszedł czas pożegnania, przedtem jeszcze zdjęcie z gospodarzami i wspólnie odśpiewana piosenka. Było bardzo miło, żal nam było wyjeżdżać, no ale do domu trzeba było wracać. Państwu Sokolnickim dziękujemy za miłe przyjęcie, a Andrzejowi Hedko za dobrą organizację.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?