Wolsztyniak nie zwalnia tempa i zdobywa kolejny komplet punktów.

Mecz od samego początku był niezwykle zacięty i wyrównany, a osłabiony Wolsztyniak miał spory problem aby narzucić swój styl gry. Podopieczni Marcina Pietruszki na prowadzenie wyszli dopiero w trzynastej minucie spotkania ( 5:4). a w miarę bezpieczną czyli trzy bramkową przewagę uzyskali na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się dwubramkową przewagą (15:13). Po zmianie stron mecz stał się jeszcze bardziej zacięty, a przewaga Wolsztyniaka bardzo szybko stopniała. W trzydziestej ósmej minucie spotkania goście z Legnicy doprowadzili do remisu (18:18), a dwanaście minut później wyszli na jednobramkowe prowadzenie (23:22). Goście prowadzili jedną bramką jeszcze w pięćdziesiątej czwartej minucie. Na szczęście końcówka należała do gospodarzy, którzy w przeciągu pięciu minut rzucili cztery bramki z rzędu, nie tracąc ani jednej i wychodząc tym samym na trzybramkowe prowadzenie (28:25). W ostatnich sekundach przyjezdni zdobyli co prawda jeszcze jedną bramkę ale na odrabianie strat było już za późno. Ostatecznie po bardzo emocjonującym spotkaniu Wolsztyniak pokonał MSPR Siódemkę Miedź-Huras II Legnica 28:26 i cały czas liczy się w walce o awans do pierwszej ligi, Na tę chwilę podopieczni Marcina Pietruszki mają punkt straty do lidera z Dzierżoniowa ale już w następną niedzielę wybierają się do Swarzędza gdzie rozegrają zaległe spotkanie z miejscowym UKS-em Liderem, którego stawką może być objęcie przez Wolsztyniaka przodownictwa w tabeli. W meczu z MSPR Siódemka Miedź- Huras II Legnica najwięcej bramek dla Wolsztyniaka zdobyli: Bartosz Frąckowiak i Artur Radny po 8, Mariusz Rogoziński 5, Kajetan Szrama 2, Jakub Pietruszka 2, Karol Trybuś 1, Wojciech Hruświcki 1 oraz Igor Horowski 1. Ponadto na parkiecie zaprezentowali się: Mateusz Kaczorowski, Jakub Piątkowski i Makary Kaczmarek.