Wolsztyńscy policjanci odzyskali dwa skradzione rowery. 20-latek przyznał się do kradzieży

2 października wolsztyńscy kryminalni zostali poinformowani o kradzieży dwóch rowerów, do której doszło poprzedniej nocy w Wolsztynie. Policjanci ustalili, że rowery przechowywane były przez właścicielki na klatce schodowej jednej z kamienic przy wolsztyńskim Rynku. Ich wartość określono na 1000 i 1100 złotych.

- Następstwem otrzymanej wiadomości było podjęcie działań operacyjnych i zebranie informacji mogących pomóc w wytypowaniu sprawcy i odzyskaniu skradzionego mienia. Policjanci przyjęli kilka założeń dotyczących, sposobu, w jaki złodziej mógł dostać się do budynku, kierunku, w którym oddalił się z rowerami po kradzieży i możliwości spieniężenia złodziejskiego łupu

- wyjaśnia oficer prasowy Wojciech Adamczyk. Jak dodaje, w podejmowanych działaniach uwzględnili również ustalenia poczynione przez pokrzywdzone wolsztynianki. Przeprowadzone czynności doprowadziły do wytypowania potencjalnego sprawcy, a następnie do jego zatrzymania.

- 6 października policjanci zapukali do drzwi 20-letniego mieszkańca Tuchorzy. Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy. Bardzo szybko okazało się, jednak, że typowanie wskazujące mężczyznę, jako sprawcę kradzieży, było ze wszech miar uzasadnione. Na terenie posesji, w budynku gospodarczym policjanci odnaleźli oba skradzione jednoślady

- zaznacza W. Adamczyk.

Mieszkaniec Tuchorzy został zatrzymany i doprowadzony do KPP w Wolsztynie. W trakcie przesłuchania przyznał się do kradzieży. Materiały sprawy po zakończonym postępowaniu trafią do sądu. Kara, z jaką będzie musiał się liczyć dwudziestolatek, to nawet 5 lat pozbawienia wolności.