Wymieniamy się książkami?

Specjalne punkty, służące do darmowej wymiany książek pojawiły się z początkiem października w trzech miejscach naszego miasta. Wzbudziły one spore zainteresowanie, a już po kilku dniach można było zauważyć, że część z nich opustoszała. Szczególnie szybko książki znikały ze skrzynki spod dworca kolejowego. To jednak nie branie książek bez dawania nic w zamian stało się piętą achillesową akcji, bo akurat z tym organizatorzy raczej się liczyli. Zdaniem czytelników sporym minusem jest to, że w zbiorach ciężko jest znaleźć interesujący tytuł. I narzekają na to nawet ci, najmniej wybredni. Pozycjami, którymi nikt się nie interesują są najczęściej różnego rodzaju podręczniki szkolne m.in. do matematyki czy wiedzy o społeczeństwie. Cieszyć się można natomiast z faktu, że charakterystyczne czarno-pomarańczowe skrzynki są wciąż w bardzo dobrym stanie. Mimo początkowych obaw, nie doszło do tej pory do żadnych aktów wandalizmu, które doprowadziłyby do tego, że akcja mogłaby się zakończyć.

Pracownicy biblioteki z akcji są zadowoleni i zapewniają, że będą dalej ją kontynuować.

- Dokładamy książki z biblioteki, aby skrzynki nie były puste. Wielu mieszkańców zrozumiało jednak zamysł całej akcji i chętnie w zamian za książkę zabieraną ze skrzynki, zostawiali w niej tytuły już przeczytane. Trudno jest jednak cały czas to monitorować - tłumaczy Mateusz Kaźmierczak, pracownik Biblioteki Pubicznej w Wolsztynie.

- Oczywiście staramy się dbać cały czas o czystość skrzynek, aby ciągle budziły ciekawość i były atrakcyjne dla mieszkańców - dodaje.

Mieszkańcy Wolsztyna powoli przyzwyczajają się do „Książkokrążenia” i z czasem z pewnością chętnie będą wymieniać się swoimi lekturami. Warto już teraz przyłączyć się do akcji i oddać do skrzynki pozycje, które przeczytaliśmy lub które zalegają na naszych półkach. Przypominamy, że punkty przy których można wymieniać książki, znajdują się przy dworcu kolejowym, Rynku oraz promenadzie.