Wypadek pod Zbąszyniem (zdjęcia)

Ranni z różnymi obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitali w Nowym Tomyślu i Grodzisku Wlkp. W jednym przypadku kobieta ze skomplikowanymi złamaniami nogi została przetransportowana śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Zielonej Górze. U pozostałych uczestników wypadku stwierdzono złamania miednicy, obojczyka, urazy klatki piersiowej, biodra oraz ogólne obrażenia.
Do zdarzenia doszło na trasie z Przyprostyni do Chobienic, na wysokości skrzyżowania z drogą do Perzyn. Zderzyły się tam ze sobą nissan micra i vw golf. Kierująca nissanem 37-letnia mieszkanka Zakrzewka, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej od strony Perzyn, wymusiła pierwszeństwo i uderzyła w jadącego od strony Chobienic vw golfa, którym kierował 24 letni mieszkaniec Łomnicy. Uderzenie było tak silne, że prowadzone przez kobietę auto zatrzymało się dopiero po drugiej stronie drogi, na dachu. Samochód był tak mocno zmiażdżony, że trudno było uwierzyć, że ktokolwiek przeżył. Tymczasem wszystkie panie, mieszkanki Zakrzewka, uszły z życiem, a jednej z nich, siedzącej bezpośrednio za kierującą, nic poważnego się nie stało. Cała piątka może więc mówić o szczęściu w nieszczęściu, choć wszystkie pewnie długo będą wracać do pełni sił fizycznych i przede wszystkim spokoju psychicznego. Więcej w „Dniu Wolsztyńskim” ” 15 listopada