Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyścig po życie Marysi oraz piknik rodzinny odbył się dziś w Nowej Wsi.

Roland Buśko
Roland Buśko
Monika, Aleksandra, Roland Buśko
Dziś z inicjatywy fundacji "Pomoc ma Moc" w Nowej Wsi w gminie Przemęt odbył się bieg charytatywny o nazwie Wyścig po życie Marysi połączony z piknikiem rodzinnym, mający na celu zebranie środków na leczenie chorej na SMA Marysi z Brenna.

W imprezie wzięło udział około sto trzydziestu zawodników, którzy rywalizowali na różnych dystansach. Największym powodzeniem cieszył się bieg główny, którego uczestnicy mieli do pokonania pięć kilometrów. Na tym samym dystansie rywalizowały także uczestniczki marszu Nordick Walking, które zdominowały tę rywalizację. W biegu głównym najlepszy okazał się Tomasz Staniszewski, który wyprzedził Kamila Smerdkę oraz Kacpra Kmiecika. Wśród pań, na tym samym dystansie, najlepsza okazała się Paulina Kaczmarek. Drugą pozycję zajęła Natalia Kasperska, a trzecią Sylwia Henitze. Na uwagę zasługuje także fakt, że pięciokilometrowy dystans w dość trudnych warunkach, po piaszczystych polnych drogach, przemierzył w pełnym rynsztunku strażak ochotnik z jednostki w Tłokach. Mikołaj Basiaga, bo to o nim mowa na swoich plecach dźwigał sprzęt ważący około trzydziestu kilogramów i bez najmniejszych problemów ukończył wyścig w bardzo przyzwoitym czasie. W marszu Nordic Walking triumfowała Marta Woźna, która wyprzedziła Małgorzatę Chrapę i Wiolettę Wojciech. Oprócz zmagań sportowych licznie zgromadzona grupa osób o wielkich sercach miała okazję uczestniczyć w bogatym programie przygotowanym przez organizatorów. A było w czym wybierać, dmuchańce dla najmłodszych, loteria fantowa, pyszne jedzonko to tylko niektóre z atrakcji jakie były przygotowane dla wszystkich przybyłych na skwer przy OSP w Nowej Wsi. Choć jak wiadomo w tym wszystkim najważniejsza była mała Marysia, która choruje na SMA1 i coraz mniej czasu zostało na zebranie pieniędzy na najdroższy lek świata, którego koszt to 9,5 miliona złotych. Marysia Drożdżyńska ma 7 miesięcy i choruje na rdzeniowy zanik mięśni SMA1. Nie potrafi utrzymać główki samodzielnie, nie siedzi, nie potrafi się podeprzeć, leżąc na brzuszku – jest po prostu na to za słaba. Trwa walka z czasem, aby zdążyć uzbierać pieniądze na terapię genową. Oprócz ogromnej sumy pieniędzy do zebrania jest jeszcze jeden warunek.. Waga Marysi nie może przekroczyć 13,5 kilogramów.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto