Wysokie podwyżki dla samorządowców. Zyskają radni, sołtysi, burmistrz i starosta

- Posłowie we wrześniu br. dali zielone światło dla podwyżek w samorządzie. Najpierw w nowelizacji z 17 września 2021 r. ustawy o pracownikach samorządowych podniesiono z 12 525,94 zł brutto do 20 041,50 zł brutto górny ustawowy pułap wynagrodzenia (wraz z dodatkami), które może być wypłacane włodarzowi – wyjaśnia serwis gazetaprawna.pl.

Jak dodano, kolejny krok zrobiła Rada Ministrów, która w nowym rozporządzeniu płacowym z 25 października 2021 r. podniosła pensje samorządowców o 60 proc. Czytaj więcej.

- I co ważne, ten wzrost ma nastąpić dla zatrudnionych na podstawie wyboru z wyrównaniem od 1 sierpnia 2021 r. Wraz z dużą podwyżką dla włodarzy w rozporządzeniu przewidziano także spore podwyższenie zarobków pracowników zatrudnionych na podstawie powołania, czyli skarbników i zastępców włodarzy – podaje gazetaprawna.pl.

Jak poinformował Maciej Ratajczak z wolsztyńskiego ratusza, do tej pory burmistrz Wojciech Lis zarabiał 10 524 zł brutto, po podwyżce jego pensja będzie wynosić 19 921,40 zł brutto. Radni przegłosowali to jednogłośnie. Dominik Tomiak wyjaśnił, że rozporządzenie narzuca 80 proc. podwyżkę. Z kolei przedstawione propozycje przez sekretarz Katarzynę Merdę podczas komisji to podwyżka o 90, 95 lub 100 procent.

18 radnych zagłosowało za podniesiesniem pensji burmistrza do kwoty maksymalnej. Nieobecni byli Olga Hubert, Jakub Lorenz i Robert Malewicz.

- Panie i panowie radni, chciałem bardzo serdecznie podziękować za przyjęcie tej uchwały. Dziękuję bardzo – powiedział burmistrz Wojciech Lis.

Jak wyjaśnia serwis gazetaprawna.pl, największy wpływ na finanse samorządu będzie miał nowo dodany pkt 4 w ust. 2 art. 37 ustawy o pracownikach samorządowych, który wprowadza nowe pojęcie, jakim jest minimalne wynagrodzenie. Nie może być ono niższe niż 80 proc. maksymalnego wynagrodzenia określonego dla poszczególnych stanowisk dla pracowników zatrudnionych na podstawie wyboru.

- Jednocześnie ustawodawca wskazał, że „maksymalne wynagrodzenie na danym stanowisku” jest to suma maksymalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego oraz maksymalnego poziomu dodatku funkcyjnego, a w przypadku wójta, burmistrza, prezydenta miasta oraz starosty i marszałka województwa także kwoty dodatku specjalnego - podaje gazetaprawna.pl

Te przepisy na podstawie, których podwyżki otrzymują włodarze miast i radni dotyczą także zastępców i skarbników. W tym przypadku o wysokości pensji decyduje burmistrz. W rozmowie z nami Wojciech Lis przyznał, że trwają ustalenia w tej sprawie.

- Pozostałych pracowników urzędu również będę chciał w miarę możliwośći finansowych docenić. Mamy bardzo dobrą załogę, pracowników doświadczonych i oddanych. Trudno zdobyć takich fachowców - zauważa.

- To że nam obecny rząd umniejszył uposażenie, doprowadziło do sytuacji, że byli pracownicy, którzy zarabiali więcej od burmistrza i zastępcy. Ogól społeczeństwa zawsze powie, że jest to za dużo, ale przeliczając pensję na godziny pracy, to już wcale tak dobrze nie wychodzi. To są zawsze wrażliwe kwestie - dodaje.

Podczas sesji radni głosowali również w sprawie zasad przyznawania i wysokości diet radnych oraz sołtysów gminy Wolsztyn. Jednogłośnie przegłosowano podwyżki diet radnych, jednak w przypadku sołtysów Marcin Klessa był przeciwko, a Mariusz Przybyła wstrzymał się od głosu.

- Byłem przeciwny w momencie, kiedy wprowadzaliśmy projekt tej uchwały do naszych obrad, ponieważ moim zdaniem po pierwsze nie została ona skonsultowana z sołtysami, po drugie jest dodane coś, co powinno zostać wpisane jak już to w statut sołectwa, czyli dodatkowy obowiązek, który się moim zdaniem trochę bocznymi drzwiami dokłada sołtysom, a po trzecie moim zdaniem ta metoda jakby wyznaczania tego dodatku, tej podwyżki dla sołtysów niekoniecznie musi być powiązana tylko i wyłączenie z ilością mieszkańców – wyjaśnił Marcin Klessa.

Jak dodał, liczba mieszkańców nie zawsze wpływa na ilość pracy, którą mają sołtysi. Zdaniem radnego większe miejscowości mając większe budżety, mogą się posiłkować w wykonywaniu np. prac porządkowych firmami. W mniejszych miejscowościach to sołtys musi czasem kosić trawę czy zbierać śmieci, dlatego niekoniecznie tylko ten aspekt jest ważny. Marcin Klessa wyjaśnia, że nie jest przeciwko podwyżkom dla sołtysów, ale trzeba to zrobić po konsultacjach z nimi, aby dowiedzieć się czy taka forma im odpowiada i czy chcą wprowadzenia tego dodatkowego punktu. Zdaniem radnego taka podwyżka w pewnym sensie nie jest podwyżką, ponieważ sołtysi wykonując dodatkową pracę, powinni otrzymać za nią wynagrodzenie.

Sołtysi otrzymywali dotychczas 500 zł netto, teraz zostało to zróżnicowane w zależności od wielkości sołectwa i kwota sięga obecnie tysiąca złotych. Radnym do tej pory również wypłacano 500 zł miesięcznie. Po zmianach będą otrzymywać miesięczną dietę w wysokości 1700 zł.

- Mam nadzieję, że konsekwencją będą podwyżki dla wszystkich pracowników, bo w gminie zarabia się za mało - przyznał w rozmowie z nami radny Mariusz Przybyła.

Radni przegłosowali pensję starosty do kwoty maksymalnej. Przed podwyżką wynosiło 10 180 zł brutto, a po podwyżce - 19 470 zł brutto.

- Pracowałem za tamtą pensję i nigdy nie narzekałem. Skoro radni uważali, że należy podnieść pensję to nie będę protestował – mówi starosta Jacek Skrobisz.

Miesięczna dieta radnych Rady Powiatu Wolsztyńskiego będzie wynosić w przypadku

1. Przewodniczącego Rady – 70 % więcej - 3006, zł
2. Wiceprzewodniczącego Rady – 49 % więcej - 2104,35 zł
3. Członka Zarządu – 56 % więcej - 2404,98 zł
4. Przewodniczącego Komisji – 42 % więcej - 1803,73 zł
5. Radnego nie pełniącego funkcji w wymienionych w pkt 1 – 4 – 35 % więcej - 1503,11 zł