Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zacięty początek rywalizacji Trefla Gdańsk z Asseco Resovią Rzeszów. Pięć setów w hali Ergo Arena ZDJĘCIA

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 7 lat
Nadzieja umiera ostatnia - tak zwykli mówić sportowi kibice i trenerzy. Siatkarze Trefla Gdańsk postawili się faworyzowanej Asseco Resovii Rzeszów w pierwszym meczu ćwierćfinałów play-off PlusLigi. W czwartek, 11 kwietnia 2024 roku prowadzili w Ergo Arenie już 2:1. Niestety, przegrali po tie-breaku i w rywalizacji do dwóch zwycięstw jest 0:1. A decydujące spotkanie z możliwym tzw. złotym setem w niedzielę, 14 kwietnia w Rzeszowie.

Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 11.04.2024

Kewin Sasak i Mikołaj Sawicki dali z siebie praktycznie wszystko w ataku podczas pierwszego starcia z Asseco Resovią Rzeszów. Skrzydłowi Trefla Gdańsk byli bardzo często uruchamiani przez rozgrywającego Lukasa Kampę. Po drugiej stronie siatki Fabian Drzyzga miał więcej możliwości, bo oprócz aktywnego Torey'a DeFalco trzech innych siatkarzy "Sovii" uzyskało dwucyfrowy wynik punktowy.

Wszyscy w czwartek, 11 kwietnia 2024 roku w Ergo Arenie grali bez odpuszczania. Lepiej zaczęli goście prowadzeni przez włoskiego trenera Giampaolo Medeiego. Żółto-czarni nie pozostawali jednak dłużni. Dosłownie w każdej kolejnej partii musieli wyrywać zwycięstwo. W ten sposób wyszli na prowadzenie 2:1. Zespołowi Igora Juricicia zabrakło jednak argumentów, aby zamknąć to spotkanie. Resovia udowodniła, dlaczego jest w stanie bić się o medale PlusLigi. Doprowadziła do remisu, a następnie małymi kroczkami wypunktowała gdańszczan w tie-breaku.

- Myślę, że wysiłek włożony w ten mecz był bardzo duży, ale to są play-offy. Nikt się przed nami nie położy, nawet jeśli wygrywamy 2:1. Prowadziliśmy w tym spotkaniu i myślę, że mieliśmy swoją szansę. Niestety, nie wykorzystaliśmy jej, ale nie poddajemy się. Gramy do dwóch wygranych, więc przed nami kolejne bardzo ciężkie spotkanie z Rzeszowem w Rzeszowie, także pozostał nam dzień regeneracji, wyjazd i jedziemy tam walczyć - powiedział po meczu Kewin Sasak, który zdobył dla Trefla 30 punktów.

W sezonie 2023/2024 play-offy rozgrywane są w systemie dwumeczu z tzw. złotym setem w rewanżu. Drugi mecz w hali Podpromie w Rzeszowie został zaplanowany w niedzielę, 14 kwietnia o godz. 17.30. Asseco Resovia jest więc bardzo bliska awansu do półfinałów, a na dodatek będzie miała atut w postaci głośnego dopingu swoich kibiców.

- Myślę, że musimy przeanalizować ten mecz i ten „plan mobilizacyjny” dopiero będziemy jutro, pojutrze ustalać i wprowadzać w życie. Zobaczymy, co grali dzisiaj, naniesiemy to na nasz „game plan” i zobaczymy, czy jest coś do udoskonalenia, ale wydaje mi się że nie, bo dziś grali to, co było na „game planie”. I tutaj już pojedyncze piłki będą decydować o wynikach tego meczu - przekazał Patryk Niemiec, środkowy bloku Trefla.

Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (19:25, 27:25, 25:23, 16:25, 11:15)

Trefl: Kampa 1, Martinez 8, Niemiec 8, Urbanowicz 8, Sawicki 23, Sasak 30, Koykka (libero) oraz Czerwiński, Pawlun, Więcławski

Resovia: Drzyzga, Kłos 10, Kochanowski 8, Boyer 14, Louati 12, DeFalco 24, Zatorski (libero) oraz Bucki 11, Staszewski, Kozub, Cebulj

Sędziowali: Tomasz Janik, Magdalena Niewiarowska

Widzów: 3150

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto