Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaśmiecanie lasów: Nadleśnictwo Wolsztyn wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie na usuwanie odpadów

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Lasy w powiecie wolsztyńskim wciąż są zaśmiecane. Nieznany sprawca zostawił muszlę klozetową!
Lasy w powiecie wolsztyńskim wciąż są zaśmiecane. Nieznany sprawca zostawił muszlę klozetową! Roland Buśko
Śmieci w lasach wciąż są dużym problemem. Mimo, że w skali kraju ilość odpadów i koszty ich usuwania się zmniejszyły, to w wolsztyńskich lasach wciąż utrzymują się na stałym poziomie. Niestety większość z nich nie ulegnie naturalnemu rozkładowi, a nawet jeśli to zajmie to setki lat. Ostatnio napotkaliśmy na szklane butelki i muszlę klozetową zostawione w lesie między Karpickiem a Nowymi Tłokami. Nadleśnictwo informuje, że to nie pierwsze tego typu zdarzenie, a wyrzucanie zużytego sprzętu i odpadów budowlanych jest niestety na porządku dziennym.

Kary za zaśmiecanie lasów

Niestety również w lasach w okolicach Wolsztyna spotkać można osoby, które udają się do lasu, aby pozbyć się śmieci. Jak mówi rzecznik prasowy Nadleśnictwa Wolsztyn Jacek Szymków, osoby zanieczyszczające środowisko nie powinny czuć się bezkarne.

- Trzeba się liczyć z tym, że w lesie są ustawiane foto-pułapki. Nie należy się czuć bezkarnym. Nieraz sprawcy zostawiają ślady, które naszym służbom ułatwiają dotarcie do tych osób. Staramy się ustalać sprawców i niekiedy się to udaje. W zeszłym roku w rejonie Tłok ktoś podrzucił elektrośmieci – lodówki i tego typu rzeczy. Nasze służby ustaliły, kto tego dokonał i osoba poniosła konsekwencje. Musiała to posprzątać i otrzymała mandat

– zaznacza Jacek Szymków.

Za zaśmiecanie lasu może być nałożony mandat w wysokości 500 zł, a 1000 zł za zbieg dwóch wykroczeń, mowa tu o nielegalneym wjeździe i parkowaniu na terenach leśnych oraz zaśmiecanie. W przypadku, gdy sprawa zostanie skierowana do sądu, może być wymierzona kara grzywny do 5000 zł.

Kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie na sprzątanie lasów

- Nasze służby czy zakłady usług leśnych regularnie usuwają odpady. W skali wolsztyńskiego nadleśnictwa wydajemy w granicach 20-30 tysięcy złotych rocznie, gdzie sprzątamy 100-200 metrów sześciennych śmieci

– zauważa nasz rozmówca. Podkreśla, że w ubiegłym roku wydano więcej, z racji podrzucenia siedmiu plastikowych pojemników z substancją czynną - odpadów niebezpiecznych w rejonie Belęcina, Borui.

- Możemy domniemać, że sprawca działał kilkukrotnie również na terenie nadleśnictwa Bolewice. Świadczy o tym fakt, że była taka sama ilość pojemników i taka sama substancja wewnątrz

– zaznacza. W sierpniu została wydana decyzja o uprzątnięciu beczek, a we wrześniu tego dokonano. Koszty z tym związane wyniosły nadleśnictwo blisko 50 tysięcy złotych. Niestety nie udało się namierzyć sprawcy.

W skali kraju ilość odpadów i koszty ich wywożenia się zmniejszyły, jednak nie w Wolsztynie. Nadleśnictwo podkreśla, że największy problem stanowią śmieci komunikacyjne, które początkowo znajdują się w pasie drogowym, a z powiewem wiatru przemieszczają się do lasu.

Osoby skazane na karę ograniczenia wolności sprzątają lasy

Od kilkunastu lat nadleśnictwo współpracuje z sądem rejonowym w Wolsztynie, który kieruje do nich osoby skazane na karę ograniczenia wolności, za różne wykroczenia i drobne przestępstwa.

- Te osoby są do nadleśnictwa kierowane i comiesięcznie sprzątają kilkanaście metrów, gdzie w skali roku to kilka tysięcy godzin u nas. Gdyby o policzyć jeszcze te działania, to koszt usuwania odpadów z lasu byłby znacznie wyższy

– wyjaśnia Jacek Szymków.

Odpady budowlane, zużyty sprzęt i śmieci komunikacyjne w lesie

Śmieci w lesie oprócz tego, że szpecą nie ulegają naturalnemu rozkładowi lub zajmuje im to wiele lat. Dla przykładu, puszka rozkłada się 100 lat, a szklana butelka 500 lat.

Nadleśnictwo Wolsztyn

Zwałki śmieci można zauważyć również na parkingach leśnych, mimo że znajdują się tam kosze i miejsce, gdzie można odpocząć. Rzecznik wolsztyńskiego nadleśnictwa wskazuje, że spotykają osoby, które zatrzymują się, aby zostawić odpady budowlane po remoncie czy opróżnić swoje samochody. Zauważalne jest to kilka kilometrów od stacji benzynowych, gdzie wyrzucane są np. opakowania po hot-dogach oraz puszki i butelki po napojach.

- Zaśmiecanie lasów dziwi mnie tym bardziej, że mieszkańcy płacą za odbiór odpadów w miejscu zamieszkania, dlaczego zatem nie mogą oddać śmieci tak, aby nie szkodzić środowisku

– zastanawia się mieszkanka Karpicka.

Nadleśnictwo apeluje, aby osoby, które chodzą po lesie widząc pozostawione śmieci lub osoby zanieczyszczająće środowisko poinformowały ich o tym fakcie. Zdjęcia znalezionych odpadów można przesyłać pod adres mailowy: [email protected]

Lasy w powiecie wolsztyńskim wciąż są zaśmiecane. Nieznany sprawca zostawił muszlę klozetową!

Zaśmiecanie lasów: Nadleśnictwo Wolsztyn wydaje kilkadziesią...

Podrzucane śmieci problemem mieszkańców osiedla Słowackiego w Wolsztynie

Altanki śmieciowe zapobiegną podrzucaniu odpadów?

Czytaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto