– Swoim wystąpieniem chciałem przeciąć wszelkie domysły na ten temat, gdyż docierały do mnie informacje, że próbuje się budować mój wizerunek jako osoby nielojalnej wobec swego szefa – mówi Tomasz Kurasiński. – Uważam jednak, że lojalność ma swoje granice, które w tym urzędzie zostały wielokrotnie przekroczone. Jestem urodzonym zbąszynianinem, znam specyfikę i potrzeby naszego społeczeństwa.
Przez 17 lat pracy urzędniczej starałem się pracować na rzecz miasta i gminy, a nie dla burmistrza. Swoje pomysły na kształt gminy przekazywałem burmistrzowi Leszkowi Leśnemu, który na ogół nie chciał z nich skorzystać. Moje propozycje były brane pod uwagę jedynie w sytuacjach podbramkowych, gdy zawodziły osoby z bezpośredniego otoczenia mojego przełożonego.
Nie czuję zobowiązań wobec pana Leśnego, który powołał mnie na zastępcę i w każdej chwili może mnie odwołać. Mam inne pomysły na rozwój i funkcjonowanie naszej gminy, oparte na długofalowej koncepcji zrównoważonego rozwoju wykorzystującego nowoczesne technologie.
Jeśli chodzi o wybory, to społeczeństwo oceni i wybierze właściwego kandydata.
Tomasz Kurasiński przekazał również jeden z przykładów powodów, dla których postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Ujawnił radnym treść bardzo niekorzystnej umowy, którą burmistrz Leszek Leśny zawarł bez konsultacji z urzędnikami.
– O wcześniejszych nieprawidłowościach przewodniczący Rady Miejskiej Zbąszynia oraz radni byli na bieżąco informowani, co nie przynosiło niestety żadnych skutków – dodaje T. Kurasiński. – Stąd też zdecydowałem się na upublicznienie informacji, do których dotarłem przypadkowo.
Podczas obrad nikt z radnych nie wyraził swej opinii na temat decyzji zastępcy, również obecny burmistrz nie zareagował na plany swego podwładnego.
O ocenę niespotykanej sytuacji w samorządzie pokusił się Stanisław Chlebowski, przewodniczący Rady Miejskiej Zbąszynia.
– W mojej ocenie forma rozpoczęcia kampanii wyborczej przez zastępcę burmistrza wywoła pewien niesmak – mówi przewodniczący. – Nie podobało mi się to, że po zakomunikowaniu swych planów wyborczych od razu przeszedł do krytykowania swego przełożonego. Sama decyzja o starcie w wyborach nie budzi żadnych moich negatyw skojarzeń, każdy uprawniony obywatel może ubiegać się o to stanowisko. Jednak forma ogłoszenia tej decyzji jest wątpliwa. – Każdy ma prawo startować na burmistrza – dodaje Marek Sołtysik, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Zbąszynia. – Nie mam większych zastrzeżeń co do formy i czasu podjęcia takiej decyzji.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody