Zgłoszenie o zniszczeniu dotarło do policji dopiero rano. Z ustaleniem sprawcy nie było problemu, bo sam się zgłosił i przyznał do winy. Policjanci ukarali go mandatem. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Zaraz po zgłoszeniu służby energetyczne zajęły się naprawieniem szkody. Na szczęście zniszczenia nie spowodowały przerwy w dopływie prądu do pobliskiego marketu.
Policjanci dziwią się, że w momencie zdarzenia nikt im tego nie zgłosił.
- Akurat to miejsce jest bardzo dobrze widoczne z dziesiątek okien bloków, które znajdują się w tym miejscu. Dobrze, że sprawca sam się zgłosił. W przeciwnym razie jego odnalezienie mogłoby być utrudnione.
Policja szuka natomiast sprawców innych zniszczeń w mieście, które pojawiły się w nocy z wtorku na środę.
- Zniszczone znaki i kosze na śmieci, a w jednym przypadku także szyba wystawowa sklepu – mówi funkcjonariusz. - Nie możemy być wszędzie przez całą dobę. Nie da się też w każdym miejscu zamontować kamer. Jeżeli mieszkańcy nie będą reagowali na akty wandalizmu to nadal mienie publiczne i prywatne będzie niszczone przez chuliganów. Tylko nasza reakcja może coś zmienić. Nie radzę samemu interweniować, ale widząc wandali dzwońmy pod 997. Zgłoszenia są przyjmowane anonimowo.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
