W sobotę i niedzielę w całym kraju trwał Weekend Cudów, czyli wielkie zwieńczenie kolejnej edycji Szlachetnej Paczki. Akcja ponownie zawitała do Kartuz, choć w tym roku rejon nieco się pomniejszył, ze względu na stale rosnącą liczbę baz w samym powiecie kartuskim.
Niemniej tutejsi wolontariusze (których było 21, wraz z trzema młodymi pomocnikami) odwiedzili łącznie 73 rodziny. 32 z nich wytypowano do akcji.
Błyskawiczne wykonanie
Darczyńcy nie zwlekali - już w sobotę 16 grudnia wielu z nich przybyło, by zostawić przygotowane paczki w magazynie. Wolontariusze zaś równie żwawo ruszali wręczyć je potrzebującym rodzinom. W efekcie, gdy w niedzielę w okolicach południa odwiedziliśmy bazę przy ul. Klasztornej w Kartuzach, do obdarowania została tutaj już tylko jedna rodzina.
Zaangażowani w akcję byli przy tym bardzo zadowoleni. Duża grupa wolontariuszy to osoby uczestniczące w Szlachetnej Paczce co roku. Wielu z nich już teraz zresztą jest przekonanych, że powróci i w przyszłym.
- To jest uzależniające. Mimo, że w piątek powiedziałem, że nie, że już tego nie będę robił więcej, bo ta edycja jest dla mnie po prostu szalona. Ale spotkałem się z moimi kolegami, koleżankami i z tymi rodzinami. Więc będę w przyszłym roku - przyznaje Michał Piastowski, lider rejonu Kartuzy.
ZOBACZ TEŻ:
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?