Co dalej z pałacem w Wolsztynie? Odbyło się spotkanie w ratuszu

W czwartek, 5 listopada odbyło się spotkanie władz miasta z dzierżawcą pałacu w wolsztyńskim ratuszu. Umowa jak na razie nie została zerwana, ale nie osiągnięto porozumienia. Inwestor zarzuca gminie szereg nieprawidłowości. Za to burmistrz wskazuje, że dzierżawca nadal nie uregulował należności finansowych, co jest podstawą do jakichkolwiek dalszych rozmów i działań.

- Mamy dwa zapisy w umowie, które są niezależne: jeżeli urząd miasta wynajął budynek, w którym zobowiązał się do tego, że zrobi system przeciwpożarowy, to ten system powinien zrobić własnymi siłami tak jak jest zapisane

– mówi inwestor Łukasz Bodnarowski, przedstawiciel firmy Grace Enterprise z Poznania.

- Jeżeli do systemu przeciwpożarowego brakowało im inwentury, to powinni powołać projektanta, zlecić inwenturę a następnie wykonać projekt systemu przeciwpożarowego. Mieliśmy 3 lata na stworzenie koncepcji, na przedstawienie harmonogramu zmian i oddanie obiektu do użytku. Urząd miasta miał ten obiekt dostosować do warunków przeciwpożarowych. W momencie, gdy nie znamy daty montażu systemu przeciwpożarowego - nie możemy nawet zrobić harmonogramu remontu. Dla nas jest to jasne, że nie maja na to pieniędzy i kłamią. 200 tysięcy zł na to było przewidziane w budżecie, a to jest przecież za mało, nie wystarczy

– zauważa dzierżawca. Jak dodaje, zaproponował władzom miasta mediacje, ale pomysł został odrzucony. Zdaniem inwestora, nie będą płacić za coś, czego nie mogą użytkować.

- Zabrali nam ponad rok z naszych prac przygotowawczych. Ponadto do dziś nie zostały nam przekazane garaże. Nie będziemy płacić podatku za rzeczy, których nie możemy użytkować. Każdy ma swoje prawa i obowiązki. Zaproponowałem mediacje, ale nie byli tym zainteresowani, ponieważ jak mówili długo to trwa

– zaznacza Łukasz Bodnarowski.

Burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis poinformował, że dzierżawca nie przedstawił odpowiednich dokumentów, które byłyby podstawą do zwolnienia bądź obniżenia czynszu. Inwestor wyjaśnia:

- Nie możemy przedstawić takich dokumentów, ponieważ nie zgadzamy się z zapłatą czynszu od marca, gdyż na skutek ich bezczynności nie mogliśmy przeprowadzić remontu. Nie zgadzamy się z zapłatą czynszu, dlatego nie napiszemy wniosku. Nie zgadzamy się z naliczanymi na nas należnościami.

Spotkanie, które odbyło się w czwartek nie przyniosło porozumienia. Stanowisko w tej sprawie zabrał burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis:

- Pałac w tej chwili znajduje się w dzierżawie

– informuje.

- Niestety dzierżawca nie dotrzymał do dnia dzisiejszego postanowień umowy, którą podpisał, a w której zobowiązał się do wnoszenia na rzecz gminy Wolsztyn opłat podatku i dzierżawy. Zaległości sięgają ponad 100 tys. zł. Dzierżawca był wielokrotnie proszony i wzywany do zapłaty. Uregulowanie tej kwoty było punktem wyjścia do jakichkolwiek dalszych rozmów i działań. Jak już powiedziałem niestety dzierżawca swoich zobowiązań nie uregulował. Nasze ostatnie spotkanie z dzierżawcą także nie przyniosło w tej kwestii porozumienia dlatego rozważam zerwanie umowy, tak jak jest to w niej przewidziane. Jeśli to nastąpi pałac wróci pod zarząd gminy Wolsztyn

– wyjaśnia burmistrz.

Przypomnijmy, że 19 października dzierżawca wydał oświadczenie, w którym firma Grace Enterprise poważnie rozważa wypowiedzenie umowy odnośnie dzierżawy pałacu w Wolsztynie. Jak wyjaśnia, kontrakt zakładał m.in. przystosowanie przez gminę budynku do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych oraz budowę nowej kawiarenki przy plaży.

Remont rozpoczął się jesienią 2019 roku

Na terenie pałacu jak dawniej miał funkcjonować hotel. W planach był też remont dwóch sal bankietowych oraz całoroczna oranżeria. W pomieszczeniach miały pojawić się dodatkowe obrazy, rzeźby, płaskorzeźby, herby okolicznych miejscowości oraz piękne tapety Armaniego i Versace, dedykowane pod bardzo ekskluzywne miejsca. Najwyższą kondygnację planowano zagospodarować pod taras oraz sky bar, a wszystko w hiszpańskim stylu.
Prace związane z modernizacją pałacu miały potrwać maksymalnie trzy lata, a dzierżawiony miał być przez 25 lat. Warto dodać, że miesięczna opłata wynosi 5000 zł netto czynszu plus 4800 zł podatku od nieruchomości. Losy pałacu pozostają pod znakiem zapytania.