Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DZIEŃ - Zniszczone domy, auta, zalane piwnice, powalone drzewa to efekt kolejnej nawałnicy

Danuta Rzepa
Rynek w Kębłowie przypominał pobojowisko
Rynek w Kębłowie przypominał pobojowisko Fot. www.keblowo.pl
Nad sporą częścią naszego terenu przeszła ona w nocy z niedzieli na poniedziałek 23 sierpnia, wyrządzając ogromne straty. Najwięcej zniszczeń odnotowano w gminie Wolsztyn, gdzie usuwanie strat trwało do minionego piątku.

- W sumie przyjęliśmy 70n zgłoszeń – informuje Sławomir Śnita, zastępca komendanta powiatowego PSP w Wolsztynie. - Pierwsze zaczęły napływać tuz po północy. Do ich usuwania zaangażowaliśmy jednostki z całego powiatu. Strażacy pracowali przez całą noc, interweniując w pierwszej kolejności w miejscach, które stwarzały największe zagrożenie. Dzwonili do nas np. kierowcy, którzy utknęli między powalonymi drzewami. Na szczęście w wyniku nawałnicy nikt nie ucierpiał.

Przynajmniej my takich zgłoszeń nie przyjęliśmy. Od poniedziałkowego poranka strażacy systematycznie zmieniali się, pracując po kilka godzin przy usuwaniu skutków nawałnicy. Ze względu na nawał zgłoszeń zwiększyliśmy obsadę stanowiska kierowania oraz ściągnęliśmy do służby strażaków z JRG, którzy mieli wolne.

Powalone drzewa uszkodziły kilka samochodów. Zniszczeniu uległ np. przód auta zaparkowanego przy zjeździe z ul. R. Kocha na tzw. łąki. Tam też z silnym prądem wody popłynęła niedawno ułożona kostka granitowa. Na ul. Rzecznej drzewa spadły na budynek mieszkalny i siedzibę biblioteki pedagogicznej, poważnie uszkadzając dachy. Na szczęście powalone drzewo, które spadło na budynek sądu przy ul. Poniatowskiego nie uszkodziło zbyt mocno jego konstrukcji. W Kębłowie podmuchy były tak silne, że spadł nawet krzyż z wieży kościelnej, a plac zabaw na Rynku przypominał pobojowisko. Spadające konary drzew uszkodziły znajdujące się tam urządzenia dla najmłodszych. Bardzo często strażacy wzywani byli do zalanych piwnic czy garaży.W wyniku przewracania drzew zerwaniom uległy linie energetyczne, odcinając prąd w wielu miejscowościach, głównie gm. Wolsztyn. Jeszcze we wtorek prądu nie miała część mieszkańców Wroniaw oraz Powodowa

Straty odnotowali też mieszkańcy Kargowej, głównie ul. Kościuszki. - Pomimo że nie jesteśmy właścicielem drogi, ani też przepompowni wód deszczowych, to nie unikamy odpowiedzialności przed mieszkańcami, dotkniętymi kataklizmem – informuje burmistrz Kargowej Janusz Kłys. - Nowo wybudowana przepompownia , zlokalizowana w dolnym odcinku ul. Kościuszki i ul. Dworcowej, której właścicielem jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze powstała dzięki mojej inicjatywie i z udziałem środków z budżetu gminy, co było warunkiem realizacji przedsięwzięcia. Wartość całego zadania wyniosła około 1,4 mln zł, a udział środków z budżetu gminy wyniósł około 300 tys. zł. Dzięki moim staraniom przepompownia została wyposażona w agregat prądotwórczy, ponieważ w czasie burz są wyłączenia energii elektrycznej, stąd konieczne jest własne zasilanie.

Pomimo tego sprawność techniczna przepompowni oraz jej wydajność jest wysoce niezadowalająca. Dowiodły tego chociażby intensywne opady deszczu 24 maja i nocne 22 – 23 sierpnia. Już 24 maja wysłałem pismo do dyrektora ZDW z informacją o kataklizmie oraz uwagami, dotyczącymi sprawności przepompowni. Zdając sobie sprawę, że w ulicę Kościuszki i Dworcową spływają wody z części miasta położonego wyżej, nie uchylam się od odpowiedzialności od wspólnego z ZDW rozwiązania tego problemu. Dlatego kolejny raz apeluję do dyrektor ZDW o podjęcie rozmów w celu usprawnienia pracy przepompowni na ulicy Kościuszki .

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto