Zadłużenie szpitala w Wolsztynie przekroczyło 7,5 miliona złotych
Przewodniczący komisji zdrowia Ryszard Kurp poinformował, że podczas jednego ze spotkań radny Antoni Janik poprosił, aby ustosunkować się propozycji dyrektora szpitala Karola Mońko o pomoc w spłacie zadłużenia.
- W lutym komisja zdrowia zaopiniowała wniosek dyrektora pozytywnie kierując ją do zarządu powiatu - zaznaczył Ryszard Kurp.
Jak podkreśla, wójtowie i burmistrz stwierdzili, że na obecną chwilę nie są w stanie jednoosobowo się do tego ustosunkować. Pieniądze miałyby zostać przekazane na początku przyszłego roku.
- Mój wniosek nastąpił w związku z tym, że szpital nadal ma do spłacenia 7,5 miliona złoych pożyczki, która pobrano na rzecz rozbudowy. Aby odciążyć szpital - mówił Antoni Janik. - Rozbudowa odbyła się bez zabezpieczenia środków, całe obciążenie poszło na szpital i przez to lecznica ma niedostatek środków na bieżące leczenie. Pogorszyło to jakość tych usług. To jest do pewnego stopnia narażenie pacjentów, ich zdrowia i życia. Należałoby jak najbszybciej szpital wyciągnąć z tego dołka zadłużenia i pozwolić mu funcjonować tak, jak system ten przewiduje.
Ryszard Kurp wyjaśnił, że jest to kwota kapitału do spłaty i nie obejmuje bardzo wysokiej kwoty odsetek, które zmieniły się od grudnia. Kwota zadłużenia jest niemal dwa razy wyższa. Jak dodał, pozostają zobowiązania dotyczące dostaw towarów, które sięgają prawie 4 milionów złotych.
- Na kolejnę radę społeczną przygotuję, jakie było rzeczywiste zadłużenie szpitala w grudniu, jakie będzie w kwietniu - stwierdził. Jeden z radnych przed sesją pytał się mnie, czy była mowa o tym, że szpital nie ma pieniędy na zapłacenie ZUSu. I tu zaczyna się robić wielka tragedia. Popieram stanowisko Antoniego Janika, że szukamy wszyscy tej pomocy - zakończył.
Przypomnijmy, że podczas sesji Rady Powiatu Wolsztyńskiego pod koniec stycznia, dyrektor szpitala poinformował, że poza budżetem rocznie są wydawane 3 miliony złotych. Jest to spłata zobowiązań, na które brakuje pieniędzy w budżecie.
Temat spłaty długu padł podczas sesji Rady Miejskiej
W środę, podczas sesji Rady Miejskiej, przewodniczący Jarosław Adamczak w kontekście spłaty długu szpitala lub innych ważnych inwestycji zaproponował, aby zawiesić budowę kawiarenki w parku.
- Za chwilę staniemy przed kolejnym problemem remontu szkoły w Tłokach, gdzie już są informacje, że to będzie za mało. Mieliśmy teraz też nieszczęscną sytuację z piecem w szkole numer dwa - zauważył Jarosław Adamczak.
Jak zaznaczył, nie chodzi o wykreślenie inwestycji całkowicie, ale o zawieszenie na pewien czas.
- To też jest nasze zadanie: turystyka, kultura. Tutaj jeszcze nie padła żadna konkretna propozycja, co do modelu podziału - podkreśla burmistrz Wojciech Lis.
Wyjaśnił, że szczegóły takie, jak chociażby wysokość spłaty długu szpitala przez poszczególne samorządy będą omawiane podczas kolejnej rady społecznej. O wcześniejszą konsultację z radnymi poprosił Paweł Kopciuch.
- Czy już jest jakiś termin wyznaczony odnośnie rozmów w sprawie szpitala? Żeby to też nie było tak, że jedna, dwie osoby podejmą decyzję, a my nie będziemy mieli prawa dyskusji - zauważył.
Burmistrz poinformował, że na razie nie wyznaczono terminu kolejnej rady społecznej. W sprawie chęci pomocy w spłacie długu wysłaliśmy pytania do samorządów. Zastępca wójta gminy Przemęt poinformował, że na razie jeszcze nie ustalili żadnych szczegółów, w tym wysokości kwoty, jaką mogliby wesprzeć szpital.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?