- Jechałem z prędkością około 50 km/h, w pewnym momencie jadący z przodu samochód osobowy nagle zahamował – mówi kierowca ciężarówki. - Chcąc uniknąć zderzenia ostro zahamowałem, nie miałem innego wyjścia. Samochód lekko rzuciło na pobocze. Niestety zbyt niskie i nieodśnieżone pobocze spowodowało dalsze nadrzucenie mego samochodu w stronę zasypanego śniegiem rowu. W tym momencie kierowca jadącej przede mną osobówki przyspieszył i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Na szczęście kierowca MAN-a nie doznał żadnych obrażeń. Po godzinie z pomocą kierowcy innej ciężarówki został wyciągnięty z rowu i odjechał.
Więcej w "Dniu Wolsztyńskim" 26 marca
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Masz ciekawy temat? Chcesz wyrazić swoją opinię?
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?