Przemęt: Fundacja Pomoc Ma Moc oficjalnie otwarta. Dzień był pełen pozytywnych emocji

Fundacja Pomoc Ma Moc działalność rozpoczęła wirtualnym biegiem dla Igi i Franka w marcu 2020 roku. I chociaż pandemia koronawirusa była sporym utrudnieniem, to udało się zorganizować 8 przedsięwzięć charytatywnych, na których łącznie uzbierano 143 079,12 złotych. Prezesem fundacji jest Daria Józefowska, a wiceprezesem Kingia Kiełczewska. Fundacja zrzesza 33 wolontariuszy, bez których nie udałoby się zorganizować tylu przedsięwięć. Jak mówi nam pani Daria, nazwę fundacji wymyślono przy okazji biegu dla dziewczynek z Tuchorzy - Małgosi i Jagody.

- Przez pandemię zostaliśmy zamknięci od razu po tym, jak otrzymałyśmy dokument potwierdzający założenie fundacji. Mogłyśmy zorganizować jedynie wirtualny bieg dla Igi i Franka. Gdy nas otworzyli to z szybkością światła zaczęliśmy organizować przedsięwzięcia i nie myśleliśmy o tym, że trzeba zrobić otwarcie. Zaproponowała nam to dyrektor GCKiB Agnieszka Kędziora oraz wójt Janusz Frąckowiak - mówi Daria Józefowska.

Jak powiedziała dyrektor GCKiB Agnieszka Kędziora, są dumni z mieszkanek gminy Przemęt - pani Darii i pani Kingi, które podejmują trud organizacji inicjatyw na rzecz drugiego człowieka.

- Fundacja działa nie tylko na naszym terenie, ale pomaga wszędzie, gdzie jest taka potrzeba - podkreśliła.

Kinga Kiełczewska przed poznaniem pani Darii działała głównie w DKMS. Jak mówi, okazało się, że wiele je łączy.

- Przy organizacji na terenie gminy Przemęt wydarzenia, poprosiłam Darię, aby wystąpiła i opowiedziała swoją historię. Wtedy DKMS to było całe moje serce. Dzisiaj to jest fundacja - zaznacza Kinga Kiełczewska.

Głos zabrał również wójt gminy Przemęt. Odczytał jeden z cytatów Jana Pawła II przyznając, że wpisuje się on w działalność fundacji.

Te panie zdziałały bardzo dużo, macie rozmach, macie moc! Przypadł mi ogromny zaszczyt będąc tu dzisiaj z wami na tej scenie. praca społeczna, praca dla innych jest bardzo dużym wyzwaniem, ale tez i bardzo dużym sercem. To jest też wyrozumiałośc Waszych bliskich, waszych rodzin - zauważył wójt Janusz Frąckowiak.

Pierwsze przedsięwzięcie Daria Józefowska przeprowadziła 11 marca 2017 roku dla Pauliny Siwińskiej z Tarnowy. Od tego czasu zaczęła swoją charytatywną drogę i zebrała już ponad 4 miliony złotych dla potrzebujących.

- Idźmy zawsze z podniesiona głową dumni z siebie za to, jacy jesteśmy, bo ważne a w sumie najważniejsze jest to by mieć wielkie i dobre serce otwarte na krzywdę ludzka i dla innych. Pamiętajcie, warto pomagać z dobroci serca, bo każde dobro zawsze powraca. I nie ma nic piękniejszego jak radość, uśmiech i podziękowanie od ludzi czy osób potrzebujących, którym się pomaga - zaznaczyła w rozmowie z nami Daria Józefowska.