Radni Wolsztyna działają niezgodnie z prawem

We wtorek 28 maja Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę wolsztyńskich władz na wcześniejsze orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W ub. roku władze Wolsztyna przekształciły samodzielną Szkołę Podstawową w Karpicku, w filię Szkoły nr 3 w Wolsztynie.

Rodzice z Karpicka byli przeciwni
Mieszkańcy Karpicka od początku nie zgadzali się z tym pomysłem i wskazywali na ich zdaniem szereg uchybień prawnych, dla których przyjęta uchwała Rady Miejskiej w Wolsztynie jest nieważna. Podobny problem dotyczył pozostałych trzech wiejskich szkół, które od 1 września 2102 roku stały się filiami.

Trzy błędy Rady Miejskiej w Wolsztynie
Chodziło o to, że gmina powinna najpierw rozwiązać (zlikwidować) szkoły a potem w ich miejsce utworzyć placówki zamiejscowe innych szkół. Poza tym powołanie powyższych filii nastąpiło 1 września a powinno do 31 sierpnia. Wykazano też, że władze Wolsztyna nie powiadomiły w sposób prawnie przyjęty wszystkich rodziców, których dzieci chodziły do przekształcanych szkół.

Nie było woli porozumienia
Rodzice wezwali Radę Miejską Wolsztyna do unieważnienia wadliwych uchwał, radni nie przystali na propozycje. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który przyznał rację rodzicom. Urząd Miejski stał dalej na stanowisku, że ma rację i wniósł skargę do NSA. Opisany konflikt i brak porozumienia były jedną z podstawowych przyczyn, dla których w ub. roku w Wolsztynie doszło do referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej i burmistrza Wolsztyna.

Co dalej ?
Jutro, czyli w środę 29 maja w Wolsztynie odbędzie się sesja Rady Miejskiej, podczas której ma się odbyć głosowanie nad udzieleniem absolutorium Andrzejowi Rogozinskiemu burmistrzowi Wolsztyna. Orzeczenie sądu jest prawomocne, możliwości odwołania się skończyły.

Zastosowanie się do orzeczenia NSA, skutkować powinno przywróceniem samodzielności szkoły w Karpicku a co za tym idzie trzeba będzie powołać dyrektora. Pytań jest znacznie więcej, które z pewnością padną podczas obrad w środę 29 maja.

Co z filiami szkół w Adamowie, Tłokach i Starej Dąbrowie ?
Ten sam proces przekształceń dotyczył też szkół podstawowych w Adamowie, Tłokach i Starej Dąbrowie. Te placówki również stały się filiami większych szkół, bez wcześniejszej likwidacji. Początkowo rodzice z Karpicka wnosili o unieważnienie decyzji dotyczących w/w szkół. Okazało się, że nie są stroną i problem tych placówek choć identyczny, nie był rozstrzygany przez sąd. W sprawie łączenia szkół przyjęto w sumie kilkanaście uchwał, nikt z licznego grona urzędników i prawników obsługujących Urząd Miejski w Wolsztynie nie zauważył błędu.

Można tylko domniemać, że starano się za wszelką cenę unikać słowa "likwidacja", które zastępowano łagodniejszym "połączeniem". Kwestia stosownego przekazu, była rok temu bardzo istotna. Społeczeństwo czterech wiosek było zdecydowanie przeciwne likwidacją szkół w ich miejscowościach. Największe niezadowolenie wzbudziły pierwotne plany zamknięcia szkół w Adamowie, Tłokach i Starej Dąbrowie. Po zdecydowanych protestach władze się ugięły. Skończyło się na likwidacji stanowisk dyrektorskich i tworzeniu w tych miejscowościach filii większych szkół.

Jak doszło do referendum
Konflikt ze społeczeństwem narastał, szczególnie wręcz aroganckie zachowania władz, którego kwintesencją było nie udzielenie głosu rodzicom na początku sesji Rady Miejskiej. Kilkadziesiąt matek i ojców na stojąco, przez pięć godzin czekało na udzielenie głosu. Później w kontaktach na linii rodzice - ratusz było jeszcze gorzej.

Władza wie lepiej
Reprezentanci Karpicka uczestniczący w gabinetowych rozmowach z burmistrzem byli niezadowoleni z ich przebiegu i efektów, wręcz podkreślali brak jakiegokolwiek zrozumienia ich racji.
Władze Wolsztyna otrzymały zaproszenie do otwartej debaty w miejscu ogólnie dostępnym w Karpicku. Rządzący z propozycji spotkania ze swymi wyborcami nie skorzystali i zapraszali do ratusza w godzinach urzędowania.

Nie było woli współpracy
Jeszcze po złożeniu wniosku o referendum, rodzice z Karpicka deklarowali chęć porozumienia i wycofania się z odwoływania burmistrza i Rady Miejskiej Wolsztyna, w zamian za utrzymanie samodzielności szkoły w Karpicku. Zamiast szukania konsensusu było dalsze „podgrzewania atmosfery”.

Referendum - wygrana czy porażka ?
W grudniowym głosowaniu burmistrza i Radę Miejską Wolsztyna poparło tylko jeden procent społeczeństwa, które biorąc udział w referendum, wyraziło swój sprzeciw wobec pomysłu odwołania władz gminnych. Suma głosujących była niższa od wymagane progu, który powoduje że wynik referendum jest ważny. Jednak zebranie podpisów pod wnioskami o referendum, świadczy o tym, że 10 procent wyborców nie chce dalszych rządów obecnego burmistrza i Rady Miejskiej Wolsztyna. Oczywiście władze Wolsztyna brak frekwencji okrzyknęły jako ich sukces i dowód poparcia jakim się nadal cieszą w wolsztyńskim społeczeństwie. Czy tak rzeczywiście jest, okaże się już podczas przyszłorocznych wyborów samorządowych.

Podczas środowych obrad można się spodziewać dalszych wyjaśnień i naświetlenia kolejnych działań burmistrza i Rady Miejskiej Wolsztyna w kwestii wadliwych uchwał.

Wcześniejsze materiały dotyczące problemu szkół i referendum w gminie Wolsztyn

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Masz ciekawy temat? Chcesz wyrazić swoją opinię?

Napisz do nas: [email protected], [email protected], [email protected]

lub zadzwoń: 502 499 747, 602 895 323, 600 651 952

Dołącz do naszej społeczności na facebooku