18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolsztyn. Tracą cierpliwość

Katarzyna Jąder
Wolsztyn. Tracą cierpliwość
Wolsztyn. Tracą cierpliwość Foto. KAJ
Wolsztyn. Tracą cierpliwość do siebie nawzajem. Kto? Radni Miejscy w Wolsztynie coraz śmielej dyskutują podczas sesji. Bogusławie Tuchockiej brakuje już słów na Antoniego Janika

Wolsztyn. Tracą cierpliwość.
Sesja Rady Miasta i Gminy Wolsztyn zazwyczaj jest dość interesująca. Nie inaczej było w środę 26 marca.
Radny Antoni Janik kolejny już raz poprosił o debatę w sprawie przyszłości szpitala, chciał również poruszyć sprawę urlopu burmistrza. Ostatnią sprawą jaką wniósł radny Janik była skarga jednego z mieszkańców na nieprzestrzeganie rozpatrywania skarg przez przewodniczącą Bogusławę Tuchocką. Przy okazji zaczął się zastanawiać, czy w tej sytuacji powinna ona dalej prowadzić sesję.
- Co chwilę wynikają jakieś niedoróbki, nieprawidłowości – mówi A. Janik – Tyle lat miała pani Tuchocka, żeby się tego nauczyć. Widocznie to jest za trudne.

Słowa radnego nie zostały bez odpowiedzi, która była spokojna i wyważona.
- Mówi pan, że ja się niczego nie nauczyłam – mówi B. Tuchocka – Bardzo mi przykro, że pan tak stwierdza, bo chciałabym powiedzieć, że raczej piłeczkę powinnam odbić w pana stronę. A dlaczego? Bardzo by było miło gdyby pan się czegoś wreszcie nauczył, a jak nie to żeby pan pewne rzeczy zapamiętał.

Przewodnicząca zaczęła tłumaczyć bezzasadność wniosku o debatę, coraz bardziej żywiołowo, co nie spodobało się radnemu.
- Pani przewodnicząca – mówi A. Janik – Przywołuję panią do porządku.
- Niech pan się nie ośmiesza – odpowiedziała B. Tuchocka i dalej kontynuowała próbę tłumaczenia dlaczego nie powinna sprawa szpitala być rozpatrywana na tej sesji.
- To jest nienormalne – próbował coś wskórać A. Janik – Ja protestuję przeciwko takiej manipulacji.
- Panie Janik – zwróciła się już nieco nerwowo B. Tuchocka – Niech pan już w końcu przestanie używać to słowo „manipulacja”. Ja cierpliwość przez 4 lata do pana wykazywałam, ale może się zdarzyć taka sytuacja, że ona się skończy. Mam do pana pytanie retoryczne: Co wtedy?

Nastąpiła próba odpowiedzi, jednak została ona bez echa. Rozpoczęto odpowiedź na drugi wniosek.
- Na którejś z przedostatnich sesji pan publicznie posądził mnie o popełnienie przestępstwa w związku z nieprzestrzeganiem prawa, którą to sprawą zajmuje się prokuratura – zwróciła się ponownie B. Tuchocka do A. Janika – Gdy prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego, ponownie zarzuca mi pan naruszenie prawa, mimo że za tę publiczną obrazę i oskarżenie pan mnie jeszcze nie przeprosił.

Takie sytuacje powtarzają się co jakiś czas, jeśli nie co sesję. Nie do końca powinno to śmieszyć, radny Janik jest jak samotny wojownik na polu z przeciwnikami, pomimo że nie jest jedynym radnym w opozycji.

Więcej w "Dniu Wolsztyńskim"


Wolsztyn. Tracą cierpliwość. Komentujcie!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto