Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolsztyniak fantastycznie spisuje się w rozgrywkach ligowych, niestety hala na której gra nie dotrzymuje mu kroku.

Roland Buśko
Roland Buśko
Kolejny fantastyczny występ mają na swoim koncie szczypiorniści Wolsztyniaka, którzy dziś w Miejskiej Sali Sportowej Świtezianka rozegrali czwartą kolejkę spotkań w ramach dolnośląskiej drugiej ligi piłki ręcznej.

Rywalem podopiecznych Marcina Pietruszki był UKS Lider Swarzędz, jednak jak się okazało Wolsztyniak nie rywalizował dziś tylko z drużyną ze Swarzędza ale także z przeciwnościami losu w postaci awarii dachu Świtezianki. Wczorajszy deszcz spowodował nasączenie się warstwy izolacyjnej dachu co spowodowało, że dziś na parkiecie miała miejsce mała "powódź". Sytuacja była na tyle poważna, że sędziowie z obawy o bezpieczeństwo i zdrowie zawodników zapowiedzieli, że jeżeli usterka nie zostanie usunięta spotkanie się nie odbędzie. Działacze klubu dwoili się więc i troili, aby kapiące z dachu krople wody w miarę możliwości na bieżąco usuwać wykorzystując do tego celu niezliczone ilości ścierek. Na szczęście mecz udało się rozegrać lecz problem przeciekającego dachu pozostał i jeżeli gospodarze obiektu w trybie pilnym nie podejmą działań, świetnie spisujący się w rozgrywkach ligowych Wolsztyniak będzie zmuszony do rozgrywania swoich spotkań w innych znacznie mniejszych i nie komfortowych dla kibiców salach. Sam mecz rozpoczął się dość pomyślnie dla miejscowych, którzy dość szybko wyszli na dwubramkową przewagę. w dwudziestej trzeciej minucie spotkania przewaga ta wzrosła już do czterech bramek, by na zakończenie pierwszej połowy zmniejszyć się do trzech (14:11). Po zmianie stron Wolsztynianie byli już stroną zdecydowanie dominującą, ich prowadzenie nawet przez moment nie było zagrożone, a przewaga rosła z każdą minutą. Ostatecznie po bardzo dobrym spotkaniu Wolsztyniak pokonał UKS Lider Swarzędz 34:20. Po meczu trener Marcin Pietruszka powiedział: Przystępowaliśmy do meczu w pełnej gotowości na ciężką walkę, bo mimo że zespół ze Swarzędza przed tą kolejką zajmował przedostatnią pozycję w ligowej tabeli, to z doświadczenia wiemy, że jest to zespół dysponujący bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, a przy okazji też grający twardą, a chwilami wręcz brutalną piłkę ręczną. Mimo, że wygraliśmy wyraźnie, bo aż czternastoma bramkami, to nie możemy o tym meczu powiedzieć, że był on lekki, łatwy i przyjemny. Co prawda trochę pokomplikowaliśmy sobie sytuację na własne życzenie, bowiem gdybyśmy pierwszą połowę zagrali bardziej konsekwentnie, zdecydowanie szybciej osiągnęlibyśmy większą przewagę, a tak prowadząc dwoma, trzema bramkami rywal cały czas czuł kontakt i starał się nam bardzo mocno uprzykrzać życie. W drugiej części spotkania w końcu uporządkowaliśmy naszą grę i przewaga zaczęła systematycznie rosnąć. Bardzo dobrze funkcjonowała obrona. Było aktywnie, było na kontakcie, a także na zespołowo, a co najważniejsze to wszystko przy pełnej asekuracji. Bardzo mnie to cieszy bowiem bardzo dużo czasu nad tymi elementami gry pracowaliśmy, a dziś przyniosło to zamierzone efekty. Po czterech kolejkach spotkań Wolsztyniak z kompletem dwunastu punktów zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto