Nowe stawki lokatorzy muszą znać przynajmniej trzy miesiące wcześniej, stąd już teraz dyrektor miejscowego Zakładu Gospodarki Komunalnej musi przedstawić je radnym.
Dlaczego właśnie tyle?
Dyrektor przypomniał, że propozycje są oparte o podawany corocznie przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, zwany potocznie wskaźnikiem inflacji.
W 2019 r. było to 1,6 proc., ale w Wolsztynie podwyżki czynszów lokali komunalnych wtedy nie było. Na 2020 r. jest to 2,3 proc., więc razem daje to ok. 4 proc. A stawka bazowa, od której oblicza się czynsze wzrośnie z obecnej 2,14 zł do 2,22 zł, czyli o 8 groszy. I takie propozycje dyrektor Józef Paluch przedstawił burmistrzowi, a teraz radnym.
Dyrektor podkreślił jeszcze kilka istotnych elementów. Na wysokość czynszu za konkretny lokal wpływ ma wiele czynników. To m.in. położenie i stan techniczny budynku, instalacje, które się w nim znajdują, położenie mieszkania w budynku czy jego standard, choćby łazienka.
Zdaniem dyrektora ważne jest i to, że wpływy z czynszów bilansują się z wydatkami, jakie ZGM ponosi na utrzymanie swoich ok. 650 mieszkań. Po jednej i drugiej stronie jest to kwota ok. 3,1 mln zł.
Józef Paluch podkreślił, że dzięki rozmaitym działaniom udało się ściągnąć od najemców zaległości czynszowe. Dzisiaj wynoszą one 51,8 tys. zł, czyli 3 proc., a dotyczą tylko 20 mieszkań.
Dyrektor przypomniał, że aby dojść do takich wyników trzeba było w 2019 r. wysłać najemcom 50 wniosków nakazowych oraz pięć pozwów eksmisyjnych.
Zastępca burmistrza Tomasz Spiralski podkreślił, że ściągalność zadłużenia jest rzeczywiście na bardzo dużym poziomie. Nowe stawki natomiast mieszczą się w średniej krajowej.
Propozycje dyrektora ZGM nie podobały się radnym Michałowi Maruszewskiemu i Arturowi Strażyńskiemu.
To niesprawiedliwość!
- Czy idziemy w dobrym kierunku? Uważam, że powinniśmy troszkę wyżej podnieść czynsze. Ponadto, jest to ogromna niesprawiedliwość, bo młodzi ludzie muszą wynajmować mieszkanie za 1500 złotych plus opłaty, a ktoś płaci za lokal komunalny 300 zł - mówił ten pierwszy. Zapowiedział również, że nie poprze nowych propozycji.
Zgodził się z nim Artur Strażyński. - Stawki są śmiesznie niskie, tym bardziej, że na te mieszkania jest popyt, ponadto w gminie praktycznie nie ma bezrobocia - dziwił się radny. Pytał też, czy przy tak niskiej podwyżce uda się utrzymać obecne tempo prac remontowych.
Na posiedzeniu przypomniano też, że wśród lokatorów są ludzie, np. dzieci poprzednich najemców, których sytuacja materialna jest znacznie lepsza niż kiedyś ich rodziców, a teraz wielu osób, którym takie mieszkania bardziej się należą. Takich najemców może być nawet ok. 20 proc.
W głosowaniu komisja zaopiniowała zmiany pozytywnie. Jeden z radnych był przeciwny, a drugi się wstrzymał.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
