Jak nas poinformowała mieszkanka powiatu wolsztyńskiego trafiła na SOR już po zamknięciu poradni chirurgicznej. Potrzebowała jednak pomocy:
- Zupełnie nie mam zastrzeżeń odnośnie samej opieki, jaką zostałam otoczona, bo szybko się mną zajęto, następnie wykonano niezbędne badania – oczywiście stosując wszystkie obostrzenia sanitarne, postawiono diagnozę i założono opatrunek - opowiada nam (dane do wiadomości redakcji).
Wówczas jednak - jak mówi - miało wydarzyć się coś, co zaskoczyło ją najbardziej, a na co nie była przygotowana. Otóż po założeniu opatrunku – o którym wspominała - miała otrzymać informację, że za ten właśnie opatrunek musi zapłacić. Chodziło o 3 złote. Mieszkanka naszego powiatu, jak opowiada, była tym zaskoczona do tego stopnia, że nawet nie spytała o powód pobierania opłaty. Szczególnie, że od osoby, która stała przed nią w kolejce - jak twierdzi - również pobierano za coś opłatę.
Dopiero po wyjściu ze szpitala zdała sobie sprawę, że opłaty w publicznej placówce zdrowia nie powinny być jednak pobierane.
- Co dzieje się ze składkami na fundusz zdrowia, skoro musiałam płacić za bandaż po wizycie na SORze? - dodała, nie kryjąc zdziwienia.
Czytaj
O komentarz w sprawie poprosiliśmy dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wolsztynie:
- SPZOZ w Wolsztynie informuje, że w tutejszym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie są pobierane opłaty za wykonywane czynności medyczne i za zużyte materiały. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa wszystkie czynności medyczne wykonywane są bezpłatnie we wszystkich szpitalnych oddziałach ratunkowych jako jednostkach współtworzących system państwowego ratownictwa medycznego. Powyższe dotyczy pacjentów zarówno ubezpieczonych, jak i nieubezpieczonych – poinformował nas w odpowiedzi na naszego maila Karol Mońko.
Dlaczego więc nasza rozmówczyni - jak twierdzi - za bandaż musiała zapłacić? Do tematu wrócimy
Zobacz także:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?