Dni Jezior Wolsztyńskich 2021. Kulinarna Bitwa o Wolsztyn
18 lipca o godzinie 11 w wolsztyńskim parku rozpoczęła się Kulinarna Bitwa. Naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny prowadzone przez szefa kuchni Marka Kropielnickiego. Na żywo każda z nich przygotowała po dwa dania. Degustacja rozpoczęła się o godzinie 14, jednak przyjść można było wcześniej i zobaczyć cały proces przygotowywania posiłków.
Dania, które zaserwował szef kuchni, to pierwsze w regionie połączenie lokalnych, wolsztyńskich smaków ze smakami i aromatami Azji. Jak przyznał organizator wydarzenia Adam Puda, w 2019 roku stanęło naprzeciw siebie dwóch szefów kuchni – jeden z Krakowa, drugi z Warszawy - po to, aby wspólnie z lokalnymi kucharzami wykreować zupełnie nowe smaki. Serwowano wówczas starowielkopolskie potrawy.
- Dzisiaj jest tak zwana runda druga! Typowo wielkopolskie smaki takie jak sandacz czy węgorz znajdą się w niecodziennych miejscach - jak na przykład sushi. Druga runda to typowa wycieczka do Azji
– zaznacza.
- Działamy na lokalnych produktach, robimy nietypowe rzeczy. Każdy wie, co to sushi, ale przygotowujemy je na rybach sandacz czy węgorz. Ramen również robimy na rybach lokalnych. Warto przyjść i spróbować nowych smaków. Myślę, że każdy lubi sandacza, ale nie wszyscy lubią sushi, a taka kombinacja może ich przekonać
– zachęca szef kuchni, Marek Kropielnicki.
Drużyna Czerwonych pod wodzą Eweliny Stanek wydała ramen na wielkopolskim produkcie oraz sernik mango-marakuja z ganache z białej czekolady i piernikowym spodem. Druga kuchnia, czyli kuchnia Czarnych pod wodzą Arka Galusika zaczęła od dwóch rodzajów sushi. Ważne jest, że w tych kombinacjach są rdzenne wolsztyńskie produkty takie jak węgorz i sandacz. Na deser mieszkańcy mogli spróbować mangolassi, czyli koktajlu z mango, jogurtu i wody.
Dużym zainteresowaniem mieszkańców cieszyły się też niskoprocentowe i bezalkoholowe drinki z naturalnych składników, które przez wielu uznawane są za arcydzieła sztuki barmańskiej.
- Po raz pierwszy spróbowałem takiego połączenia smaków i jeszcze te drinki... Niebo w gębie! Jestem miło zaskoczony
- przyznał pan Mariusz, mieszkaniec Wolsztyna.
Przypomnijmy, że podczas pierwszej kulinarnej bitwy w 2019 roku, kuchnie prowadzone przez Tomasza Smoczyka i Marka Kropielnickiego wydały 1006 talerzy pełnych lokalnych smaków. Jak przyznają organizatorzy, już wtedy wolsztynianki i wolsztynianie pokochali tę rywalizację. Tak też było i w tym roku!
Degustacja jest bezpłatna
Przyjść mógł każdy, kto chciał spróbować oryginalnych dań, podpatrzeć najlepszych kucharzy w akcji i pobyć kilka godzin w kulinarnym centrum, jakim stał się wolsztyński park.
Głównym organizatorem wydarzenia jest Wolsztyński Dom Kultury, a twórcą konceptu i współorganizatorem Zyskowna Marka.
Zobacz także
- Piłka nie musi być okrągła! Trener rugby opowiada o początkach klubu
- Gmina Przemęt to prawdziwe zagłębie szparagowe! Pola uprawy liczą ponad 300 hektarów
- Kobieta wyrzuciła śmieci do lasu. Zdradził ją list przewozowy
- Parowozownia zacznie zarabiać na przewozach turystycznych? Takie są plany dyrektora
- Jan Żurek kończy 95 lat, jest najstarszym krótkofalowcem w Polsce
- Torty Ewy Wajs zachwycają wyglądem i smakiem! W jej pracowni powstają dzieła sztuki
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?