Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon na morsowanie jeszcze się nie skończył. Miłośnicy zimnej wody znów w swoim żywiole!

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Morsy znów zawstydziły wszystkich zmarzluchów
Morsy znów zawstydziły wszystkich zmarzluchów Natalia Krawczyk
Jezioro Wolsztyńskie jak co niedzielę przywitało grupę miłośników morsowania. Spotkanie obowiązkowo rozpoczęło się od rozgrzewki w stroju sportowym - jak przekonują morsy - to ważne, aby przygotować mięśnie na zimno. Następnie z uśmiechami na twarzy ruszyli w kierunku wody. Radość to znak rozpoznawczy morsów, a wszystko dzięki endorfinom - hormonom szczęścia, które uwalniają się podczas zimnych kąpieli i wpływają na dobre samopoczucie.

Morsowanie w pierwszy dzień wiosny

21 marca rozpoczyna się kalendarzowa wiosna, jednak aura za oknem przypomina o słynnym powiedzieniu: w marcu jak w garncu. Oznacza to też, że sezon na morsowanie powoli dobiega końca. Zatęsknią za tym wolsztyńskie morsy, dla których coniedzielne spotkania na plaży to już tradycja. Grupa miłośników zimnych kąpieli wciąż się rozrasta - nic dziwnego - wyjątkowa atmosfera i pozytywny nastrój towarzyszy tutaj każdemu.

Morsowali zanim było to popularne

Nietrudno zauważyć, że morsowanie w tym sezonie stało się niezwykle modne. Grupa wolsztyńskich morsów o zbawiennym wpływie zimnych kąpieli na ciało wie już od dawna. Jak przekonują, lista korzyści dla organizmu jest imponująca: hartuje, ponieważ przyzwyczaja go do bodźca zimna, relaksuje, dodaje energii na cały dzień i wprowadza we wspaniały nastrój!

- Morsuję już 6 lat i czuję się świetnie

- mówi jedna z przybyłych na plażę pań. W grupie spotkaliśmy też osoby morsujące prawie 10 lat, ale też nowicjuszy, którzy swoją przygodę z zimnymi kąpielami rozpoczęli w tym sezonie.

Co ciekawe, wielu miłośników zimnych kąpieli nazywało się kiedyś zmarzluchami, dziś morsują i nie narzekają na problem z krążeniem - zimne stopy czy dłonie. Morsy wręcz tryskają pozytywną energią!

- Zacząłem morsować głównie z tego powodu, że pojawił się problem z regeneracją. Duża część ekipy morsowej to osoby trenujące crossfit. Zimna woda świetnie działa na mięśnie i samopoczucie po tygodniu treningów. Kiedy już spróbowałem, to zdałem sobie sprawę, że nie przestanę! Teraz po prostu lubię spędzać czas w gronie znajomych

- mówi jeden z przybyłych nad jezioro sportowców.

- Co prawda sezon powoli dobiega końca, ale jesteśmy pewni, że i w kolejnym będziemy morsować. Zbawienny wpływ zimnej wody na ciało to jedno, a dwa to ludzie, których tu spotkałem

- mówili inni.

Morsy znów zawstydziły wszystkich zmarzluchów

Sezon na morsowanie jeszcze się nie skończył. Miłośnicy zimn...

Zobacz także

Zobacz także:

Morsowanie i rugby na wolsztyńskiej plaży

Rugby w śniegu i morsowanie. Tak można spędzać walentynki!

Wolsztyńskie Morsy włączyły się w zbiórkę środków na Wielką ...

Świetny humor i pozytywna energia towarzyszyły od samego rana miłośnikom zimnych kąpieli.

90 morsów na plaży! Co Agnieszka Soboń radzi początkującym? ...

Morsować najlepiej z asekuracją - nie robić tego samemu, czy jest się doświadczonym czy początkującym.

Miłośnicy morsowania wreszcie doczekali się prawdziwej zimy

Morsy po raz kolejny tej zimy kąpały się w Jeziorze Wolsztyńskim

Ośnieżony Wolsztyn wygląda pięknie! Grzegorz Olejarz wykonał...

Neogotycki pałac w Chorzeminie szuka nowego właściciela.

Pałac w Chorzeminie może być Twój! Zobacz jak wygląda w środku

Grzegorz Olejarz przygodę z fotografią rozpoczął w 2005 roku.

Niesamowite zdjęcia z drona: "Spojrzeć z góry na świat" - Gr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto