Kębłowo: Ponad 11 hektarów lasów będzie wycięte. Nie zgadzają się z tym internauci

W odpowiedzi na nasze zapytanie, Jacek Szymków, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Wolsztyn poinformował, że do wycinki w najbliższym czasie przeznaczono 11,35 hektarów w dwóch leśnictwach. Nadleśnictwo wskazuje, że dotychczas owad nie stanowił poważnego problemu, ponieważ występował w naszych lasach w niewielkim nasileniu i dzięki stałej czujności leśników nie powodował większych szkód. Wyjaśniono, że panująca od kilku lat susza negatywnie wpływa na stan lasów oraz zaszkodziła sosnom i świerkom. Przypomnijmy, że w marcu w okolicach wsi Adamowo i Stradyń z tego samego powodu usunięto drzewa.

Zestawienie powierzchni przewidzianych obecnie do zrębów sanitarnych

Leśnictwo Kębłowo: 8,11 hektarów

• Oddz. 70-b – pow. 1,25 ha – Kornik ostrozębny (Ips acuminatus)
• Oddz. 69 – d oraz 69 – c – pow. 3,22 - Kornik ostrozębny (Ips acuminatus)
• Oddz. 96 – h – pow. 0,60 ha - Kornik ostrozębny (Ips acuminatus) oraz Jemioła Pospolita ( Viscum album ssp. Austriacum )
• Oddz. 102 – j – 99 – pow. 1,93 ha – Jemioła Pospolita ( Viscum album ssp. Austriacum )
• Oddz. 92 – c – pow. 1,11 - Kornik ostrozębny (Ips acuminatus)

Leśnictwo Zacisze: 3,24 hektarów

• Oddz. 229 – h – pow. 1,07 ha - Kornik ostrozębny (Ips acuminatus) oraz Jemioła Pospolita (Viscum album ssp. Austriacum)
• Oddz. 229 – i – pow. 0,63 ha – Kornik ostrozębny (Ips acuminatus) oraz Jemioła Pospolita (Viscum album ssp. Austriacum)
• Oddz. 229 – j – pow. 1,54 ha - Kornik ostrozębny (Ips acuminatus), Jemioła Pospolita (Viscum album ssp. Austriacum) oraz występowanie huby korzeni (grzyb Heterobasidion annosum s.s)

Nie zgadzają się z tym internauci

Zdaniem jednego z internaturów wycinka drzew jest związana z łataniem dziury w budżecie.

- Drzewa wycięte zostaną sprzedane za grosze pewnie do Niemiec, po czym wrócą 4 razy droższe do Polski. Później że powietrze zanieczyszczone jak za chwilę wszystko wytną a tną już dawno i nie tylko tam gdzie jest podane w artykule tylko wszędzie

- wskazał.

- No i czy wycinka drzew nie spowoduje jeszcze niższego poziomu wód gruntowych?? No i czy występowanie szkodników nie jest spowodowane odstrzałem dzików, które żywią się larwami??

- wskazuje kolejny czytelnik.

Co na to Nadleśnictwo Wolsztyn?

Rzecznik prasowy Nadleśnictwa Wolsztyn Jacek Szymków tłumaczy, że konieczność usunięcia drzew była konsultowana z Zespołem Ochrony Lasu w Łopuchówku oraz uzyskała zgodę Dyrektora RDLP w Zielonej Górze.

- Pozyskanie drzew w tych miejscach jest związana z występowaniem kornika ostrozębnego, pomijając niekiedy towarzyszącą jemiołę bądź hubę. Natomiast przyczyną pierwotną jest susza i to są skutki ostatnich kilku lat, ponieważ susza glebowa, trwałe obniżenie poziomu wody gruntowej to nie jest kwestia roku. Tego nie odbudujemy opadami w ciągu tygodnia czy dwóch, to kwestia czasu, żeby struktura gleby się odbudowała, gleboznawcy jasno o tym mówią

- wyjaśnia.

- Masa drewna pozyskana na zrębach sanitarnych jest kompensowana poprzez wstrzymanie cięć planowych - w zamian za to, że wycinamy te konkretne lasy, to nie wycinamy ich na innych powierzchniach, które były planowane do pozyskania zgodnie z Planem Urządzenia Lasu. Są w nim mi. określone powierzchnie, gdzie zgodnie z upływem czasu nastał czas na wymianę pokolenia starego drzewostanu, ponieważ wiadomo, że z wiekiem drzewa się starzeją i zaczynają chorować oraz obumierać. To jest naturalny proces rozpadu drzewostanów

- dodaje.

Jak wyjaśnia Jacek Szymków, wszystkie te powierzchnie na których teraz są usuwane zaatakowane drzewa zostaną w ciągu kilku najbliższych lat - maksymalnie pięciu - odnowione, czyli wprowadzone będzie tam nowe pokolenie lasu. Korzystając z okazji skład gatunkowy, w miarę możliwości siedliskowych, ma zostać urozmaicony i wzbogacony o gatunki liściaste.

- Natomiast dziki nie mają wpływu na populację kornika ostrozębnego, ponieważ praktycznie całe życie tego owada toczy się wysoko w koronach drzew, gdzie dziki nie żerują

- zaznacza.