Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto będzie zarządzał Parowozownią w Wolsztynie?

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Dyrektor Parowozowni Wojciech Marszałkiewicz podczas uroczystości 5-lecia instytucji kultury
Dyrektor Parowozowni Wojciech Marszałkiewicz podczas uroczystości 5-lecia instytucji kultury Natalia Krawczyk
Pod koniec maja 2020 roku pojawiła się w internecie zbiórka pieniędzy na utrzymanie Parowozowni, która sygnalizowała wyraźne problemy finansowe obiektu. Wojciech Marszałkiewicz poinformował wówczas o zadłużeniu ze strony PKP Cargo w kwocie 1,6 miliona złotych. Pieniądze nadal nie zostały przelane, a sytuację rozwiązać ma audyt, którym PKP Cargo warunkuje przelanie pieniędzy za ubiegłe lata, ale i za 2021 rok. Nie wiadomo też, czy w przyszłym roku obiektem będzie zarządzał nowy dyrektor, czy obecnie panujący Wojciech Marszałkiewicz. Jak sam przyznał, jest trochę rozgoryczony i nie będzie walczył o to stanowisko, co nie oznacza, że przestało mu na nim zależeć.

Kto będzie zarządzał Parowozownią w Wolsztynie?

Jak poinformował Robert Pilarczyk, dyrektor Departamentu Transportu, Zarząd Województwa Wielkopolskiego 8 kwietnia podjął uchwałę w sprawie powierzenia Wojciechowi Marszałkiewiczowi pełnienia obowiązków dyrektora Parowozowni, przy czym okres trwania powierzenia obowiązków został określony do chwili powołania dyrektora tej instytucji kultury na okres nie dłuższy niż rok - zgodnie z przepisami prawa.

- W związku z tym zachodzi potrzeba wszczęcia postępowania mającego na celu powołanie dyrektora instytucji kultury Parowozownia Wolsztyn na nowy trzyletni lub siedmioletni okres kadencji, przy czym powołanie dyrektora nastąpiłoby na podstawie wyników przeprowadzonego konkursu

- wyjaśnia Robert Pilarczyk. Ponadto informuje, że audyt prowadzony przez zespół składający się z przedstawicieli organizatorów instytucji kultury Parowozownia Wolsztyn jeszcze się nie zakończył. Przypomnijmy, że miał on wskazać kierunek działań w przyszłości i to nim PKP Cargo warunkuje zapłatę 1,6 milona złotych za ubiegłe dwa lata. Decyzję podjęli wówczas współzałożyciele instytucji podczas spotkania w Poznaniu.

Dodajmy, że zarząd powiatu zaopiniował kandydaturę Wojciecha Marszałkiewicza pozytywnie, ale tylko na dwa miesiące, gdyż nie jest zadowolony z jego działań. Z kolei burmistrz twierdzi, że zrobił w Parowozowni dużo dobrego w dodatku w bardzo trudnym czasie. Podczas jednej z rozmów wskazał na ogromne doświadczenie branżowe dyrektora oraz wiedzę z zakresu kolejnictwa. Jego decyzja jest pozytywna i nieograniczona czasowo. Sam dyrektor nadal chce nim być, ale - jak przyznał - nie będzie o to walczył, ani miał żal w przypadku negatywnej decyzji.

- Do końca roku będę pełnił obowiązki dyrektora. Powoli przestaję zabiegać o to stanowisko, jestem rozgoryczony podejściem niektórych samorządów. Jeżeli uważają, że jest źle i trzeba mnie zmienić, to nie będę miał żalu. Na razie pracujemy w spokoju i dążymy do celu

- zaznacza dyrektor Parowozowni.

Pieniędzy na remonty wciąż brakuje

Wojciech Marszałkiewicz wskazuje, że pieniądze potrzebne są głównie na remonty parowozów, ale i hali wachlarzowej czy budynku administracyjnego.

- Żyjemy z dnia na dzień. Nie wpłynęły nadal pieniądze od PKP Cargo za minione dwa lata i bieżący rok. Prezes w jednym z wywiadów powiedział, że nic nie są nam winni. Brakuje też 400 tysięcy złotych ze strony powiatu za ubiegły rok

- zaznacza. Jak mówi, jeden z parowozów jest w trakcie naprawy głównej, a pod koniec roku kolejny zostanie przekazany do naprawy.

- Nie mam pieniędzy nawet na projekt remontu hali i budynku administracyjnego. Zrobiłem pierwszy krok - mam już wszystko pomierzone, ale teraz czas na projekt, na który nas niestety nie stać. Muszę podjąć decyzję, czy fundusze przeznaczę na remonty parowozów czy na projekt

- zauważa.

Ratunkiem jest rozkład jazdy

Dyrektor Parowozowni poinformował, że dochód z rozkładu jazdy to około 3 miliony złotych rocznie. Jak mówił, przejazdów turystycznych nie organizują, ale skorzystać można z niedzielnych wyjazdów w wagonach retro. Ponadto w soboty pociągi kursują do Poznania, a od poniedziałku do piątku do Leszna.

- W tej chwili staje się to podstawą utrzymania, ponieważ turystyka jeszcze nie ruszyła ze względu na pandemię koronawirusa

- zauważa nasz rozmówca.

Pierwsza edycja uruchomienia przejazdów turystycznych zabytkowym taborem kolejowym, zorganizowana z okazji Europejskiego Roku Kolei 2021 zakończyła się 1 sierpnia. Jako że atrakcja spotkała się ze sporym zainteresowaniem, Parowozownia wraz z Samorządem Województwa Wielkopolskiego organizuje drugą edycję projektu oraz uruchamia letnie, niedzielne przejazdy do pobliskich miejscowości.

Jak poinformowali pracownicy obiektu, na pierwszy przejazd zaproszeni zostali pracownicy medyczni z wolsztyńskiego i grodziskiego szpitala w podziękowaniu za ich walkę z pandemią Covid-19. Przejazd odbędzie się 8 sierpnia na trasie Wolsztyn-Szreniawa-Wolsztyn z postojem w Grodzisku Wielkopolskim i połączony będzie z bezpłatnym zwiedzaniem Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie.

Tak będzie wyglądało Miasteczko Kolejowe!

Miasteczko Kolejowe w Wolsztynie. Parowozownia otrzyma drugie życie!

W pokoju Adasia wkrótce pojawi się piętrowe łóżko

Marzenia się spełniają! Pokoje dzieci z Domu Dziecka Droga s...

45-lecie Zespołu Pieśni i Tańca Kębłowo. Sylwia Kotlarska wy...

Ruszył punkt gastronomiczny na plaży w Karpicku

Turyści: "Plaża w Karpicku to małe Saint Tropez". Ruszył pun...

Pan Andrzej i pan Krzysztof przyznają, że to niełatwa praca. W kabinie jest bardzo gorąco

Kolejna podróż pociągiem retro za nami! Tym razem do Stefanowa

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto